Krzysztof Piątek rozgrywa kiepski sezon w Milanie. W 17 meczach strzelił zaledwie cztery bramki, z czego aż trzy były efektem rzutów karnych. To był jeden z powodów, dlaczego działacze "Rossonerich" sięgnęli po Zlatana Ibrahimovicia. Transfer Szweda oznacza jednak, że Polak powinien wypaść z pierwszego składu swojego zespołu.
Zlatan Ibrahimović został zapytany podczas powitalnej konferencji prasowej o Krzysztofa Piątka. Szwed jednak postanowił nie zagłębiać się w grę polskiego napastnika. - W Milanie presja ze strony klubu i kibiców jest ogromna. Cały świat patrzy na ciebie i oczekuje, że twoja gra przyniesie efekty. Możesz i musisz robić jeszcze więcej. Jeśli trafiłeś do Milanu, to nie było to szczęście. Przyszedłeś tu wykonywać swoją pracę i osiągać odpowiednie rezultaty - podkreślił szwedzki napastnik.
W mediach pojawia się coraz więcej informacji o prawdopodobnym transferze Piątka. Polski napastnik był już łączony z Evertonem, Bolonią czy Fiorentiną, a ostatnio odrzucił ofertę Romy. Zdaniem włoskich mediów, Polak ma niewielkie szanse na pozostanie w zespole "Rossonerich".