Poznaliśmy nowego trenera Napoli? Dziennikarze zauważyli, jak rozmawia z pracownikami klubu

Napięta sytuacja w Napoli i słaba gra piłkarzy Carlo Ancelottiego sprzyja powstawaniu kolejnych plotek. Najnowsza, powtarzana przez większość mediów, jest taka, że Massimiliano Allegri miałby zostać nowym trenerem Napoli. Dziennikarze widzieli jak rozmawia z pracownikami klubu.

W sobotę Napoli zremisowało 1:1 w wyjazdowym meczu z Milanem. Z loży honorowej San Siro spotkanie oglądał Massimiliano Allegri, który latem odszedł z Juventusu i wciąż nie wrócił na ławkę trenerską. W Mediolanie miał rozmawiać z Guido Baldarim, rzecznikiem prasowym Napoli, co zdaniem włoskich mediów, mogło stanowić punkt wyjścia do negocjacji przejęcia wicemistrzów Włoch. 

Massimiliano Allegri przejmie Napoli?

Problemy Napoli nawarstwiały się od początku sezonu: drużynie nie szło, traciła punkty i już po kilku meczach odstawała od Juventusu i Interu. W Lidze Mistrzów mogła być pewna awansu do fazy pucharowej po meczu z Red Bullem Salzburg, ale zremisowała i zmarnowała tę szansę. Dla prezesa Napoli, Aurelio De Laurentisa, było to za wiele. Po meczu wysłał do szatni swojego syna, by powiedział piłkarzom, że nie wracają do domów, tylko wszyscy razem jadą do hotelu na tygodniowe zgrupowanie. Nazywane „integracyjnym”, ale w istocie - karne. Piłkarze ani integrować się nie zamierzali, ani godzić na karę. Zignorowali polecenie, wsiedli do swoich samochodów i rozjechali się do domów. Carlo Ancelotti nie stawił się natomiast na obowiązkowej konferencji prasowej i sam pojechał do hotelu.

De Laurentis zagroził piłkarzom wstrzymaniem ich pensji. „La Gazzetta dello Sport” podała, że prezes faktycznie wstrzymał wypłacenie piłkarzom październikowych pensji, szukając w tym czasie przepisów uprawniających go do odebrania im 25 proc. wypłat, w ramach kary za bunt.

Zobacz oba gole z meczu Milan - Napoli:

Zobacz wideo

Zła atmosfera znajduje odzwierciedlenie na boisku. Napoli nie wygrało od sześciu meczów – w Serie A zajmuje dopiero siódme miejsce, do lidera traci aż 15 punktów, a w Lidze Mistrzów wciąż nie jest pewne awansu do fazy pucharowej. Taka sytuacja sprzyja plotkom o zmianie trenera. A że taki specjalista jak Allegri jest bez klubu, to łączy się go z klubami szukającymi nowego trenera: długo był wymieniany w kontekście Bayernu po zwolnieniu Niko Kovaca i nieco krócej po zwolnieniu Mauricio Pochettino z Tottenhamu. Daniel Levy szybko uciął plotki podpisując kontrakt z Jose Mourinho. Dla Allegriego, który nigdy nie pracował poza Włochami, pozostanie w Serie A, wydaje się najbezpieczniejszym rozwiązaniem.

Następny mecz zespół Carlo Ancelottiego rozegra w środę w Lidze Mistrzów przeciwko Liverpoolowi. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.