"Rodziny piłkarzy Napoli uciekają z domów w obawie przed zemstą" - podają włoskie media

Po tym jak piłkarze Napoli zbuntowali się przeciwko klubowi, ich rodziny obawiają się zemsty ultrasów. Kalidou Koulibaly zatrudnił ochroniarzy, a inni zawodnicy chcąc zapewnić bezpieczeństwo swoim żonom, kazali im wynieść się tymczasowo z domu. Do Polski razem z Piotrem Zielińskim przyleciała też jego żona Laura.

Problemy Napoli nawarstwiały się od początku sezonu: drużynie nie szło, traciła punkty i już po kilku meczach odstawała od Juventusu i Interu. W Lidze Mistrzów mogła być pewna awansu do fazy pucharowej po meczu z Red Bullem Salzburg, ale zremisowała i zmarnowała tę szansę. Dla prezesa Napoli, Aurelio De Laurentisa, było to za wiele. Po meczu wysłał do szatni swojego syna, by powiedział piłkarzom, że nie wracają do domów, tylko wszyscy razem jadą do hotelu na tygodniowe zgrupowanie. Nazywane „integracyjnym”, ale w istocie - karne. Piłkarze ani integrować się nie zamierzali, ani godzić na karę. Zignorowali polecenie, wsiedli do swoich samochodów i rozjechali się do domów. Carlo Ancelotti nie stawił się natomiast na obowiązkowej konferencji prasowej i sam pojechał do hotelu. De Laurentis zagroził piłkarzom wstrzymaniem ich pensji.

Żony piłkarzy Napoli boją się zemsty ultrasów

Włoskie media nazwały to buntem, a najbardziej radykalni fani Napoli wpadli w szał. Okradziony został dom Allana i samochód żony Piotra Zielińskiego. Piłkarze czują, że to nie koniec i kibice mogą dalej mścić się za zwrócenie się przeciwko klubowi. "Rodziny piłkarzy Napoli uciekają z domów w obawie przed zemstą klubowych ultrasów" – opisuje „Rai News”.

Dawidowi Kownackiemu brakuje goli i asyst. Ale w klubie go uspokajają:

Zobacz wideo

Włoski dziennik wymienia: żona Allana, będąca w siódmym miesiącu ciąży, razem z dwójką dzieci od czasu napadu na ich dom mieszka w hotelu. Jenny, żona Lorenzo Insignie, który w przeszłości został już napadnięty przez ultrasów, schroniła się u rodziców. Tam poczeka aż jej mąż wróci ze zgrupowania kadry. Kalidou Koulibali, podobnie jak wielu innych zawodników, zatrudnił ochroniarzy, którzy mają pilnować jego domu i rodziny. „Rai News” podaje też, że żona Piotra Zielińskiego wyleciała do Polski. 

Trzeba jednak pamiętać, że Piotr przebywa na zgrupowaniu kadry, więc jej wizyta w Polsce nie musi być ucieczką przed niebezpiecznymi kibicami Napoli. Z drugiej strony – według dziennika „La Repubblica” – po wspomnianym ataku na samochód swojej żony, Zieliński miał poprosić agenta o przerwanie negocjacji w sprawie nowego kontraktu z Napoli. Chce zmienić klub na spokojniejszy, a miasto na bardziej bezpieczne.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.