Polski napastnik wciąż marnuje wiele doskonałych okazji, ale i tak regularnie zdobywa bramki. W ostatnich tygodniach robi to wręcz hurtowo. Strzelił gola w reprezentacji w meczu z Macedonią Północną (2:0), a potem dołożył dwie bramki w spotkaniu z Hellasem Verona (2:0) oraz ze SPAL (1:1). Dzięki trafieniu w środowym meczu Milik ma już cztery gole w Serie A w tym sezonie.
Mecz Napoli z Atalantą zakończył się remisem 2:2. Milik wybiegł w pierwszej jedenastce, a już w 11. minucie, z powodu kontuzji Allana, na boisku pojawił się Piotr Zieliński.