Kolejny fatalny mecz Milanu. Bezbarwny epizod Krzysztofa Piątka

AC Milan przegrał piąty mecz w tym sezonie Serie A. Krzysztof Piątek w niedzielnym spotkaniu z Romą pojawił się na boisku w 63. minucie, ale nie pomógł gościom, którzy przegrali 1:2.

- To chore. Piłkarze są przemęczeni, bo rozgrywają za dużo spotkań w ciągu sezonu - denerwował się niedawno Paulo Fonseca, nowy trener Romy. I trudno mu się dziwić, bo w rzymskim zespole roi się od kontuzji. W meczu z Milanem nie mogli wystąpić m.in: Davide Zappacosta, Amadou Diawara, Lorenzo Pellegrini, Bryan Cristante, Cengiz Under, Nikola Kalinić i Henrikh Mkhitaryan. Mógł grać za to Edin Dżeko, choć musiał założyć specjalną maskę ochraniającą kości policzkowe, które kilka tygodni temu złamał. Maska nie przeszkodziła mu w 38. minucie, gdy świetnym strzałem głową pokonał Gianluigiego Donnarummę. Bramkarz Milanu bronił w niedzielę bardzo dobrze, ale nie miał większych szans przy uderzeniu Bośniaka. 

W pierwszej połowie więcej goli nie padło. Druga zaczęła się od bramki dla Milanu, a na listę strzelców wpisał się Theo Hernandez. Davide Calabria dośrodkował w pole karne, a lewy obrońca gości efektownie przyjął piłkę a następnie precyzyjnym strzałem przy słupku doprowadził do wyrównania. Radość Milanu nie trwała długo, bo już trzy minuty później serię fatalnych pomyłek obrońców gości wykorzystał Nicola Zaniolo.

W 63. minucie Stefano Pioli zdjął Lucasa Paquetę i wprowadził Krzysztofa Piątka, ale Polak nie oddał żadnego strzału. Ba, zanotował zaledwie cztery celne podania. Wynik się już nie zmienił i Milan zanotował kolejną porażkę. Po dziewięciu kolejkach drużyna Pioliego ma zaledwie 10 punktów i zajmuje dopiero 12. lokatę. Roma, dzięki zwycięstwu, wskoczyła na piąte miejsce i ma 16 pkt.

Za tydzień Milan zmierzy się ze SPAL, które w niedzielę zremisowało z Napoli 1:1. Natomiast Roma zagra na wyjeździe z Udinese, które został rozbite przez Atalantę 1:7. Liderem Serie A jest Juventus.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.