Wojciech Szczęsny zagrożony? Gianluigi Buffon wywiera na nim presję

- Hierarchia w Juventusie była jasna. Wojciech Szczęsny jest pierwszym bramkarzem, ale Gianluigi Buffon swoją świetną grą zaczął wywierać na nim presję - pisze "Corriere della Sera".

W minioną sobotę Gianluigi Buffon zaliczył 643. mecz w Serie A (41-latkowi brakuje już tylko pięciu występów ligowych, aby pobić rekord Paolo Maldiniego). Buffon okazał się bohaterem Juventusu, gdy w ostatniej akcji meczu z Bologną w kapitalnym stylu obronił strzał Federico Santandera, dzięki czemu Juve wygrało 2:1. Paradę Buffona możecie zobaczyć poniżej:

Zobacz wideo

Wojciech Szczęsny zagrożony? Buffon wywiera na nim presję

I po tym spotkaniu pojawiły się pierwsze głosy mówiące o tym, że Wojciech Szczęsny może zacząć się bać o miejsce w składzie. - Hierarchia w Juventusie była jasna. Wojciech Szczęsny jest pierwszym bramkarzem, ale Gianluigi Buffon swoją świetną grą zaczął wywierać na nim presję. 41-latek ma wciąż imponujący refleks i udowodnił, że wciąż jest świetnym bramkarzem -  pisze "Corriere della Sera". Włoski dziennik sugeruje, że jeśli Polak nie będzie zachwycał (zdarzył mu się już jeden poważny błąd), a legenda Juve znowu pozytywnie zaskoczy, to Maurizio Sarri będzie musiał jeszcze raz przemyśleć: kto ma zostać pierwszym bramkarzem mistrzów Włoch.

"Corriere della Sera" cytuje także Miralema Pjanicia, który skomentował formę Buffona. - Nie jesteśmy zaskoczeni jego grą, bo oglądamy go na co dzień na treningach. Gigi jest najlepszym bramkarzem wszech czasów - oświadczył bośniacki pomocnik Juve.

W tym sezonie Juventus rozegrał 11 meczów (osiem w Serie A i trzy w Lidze Mistrzów). Buffon ma na koncie trzy mecze (wpuścił dwie bramki), a Szczęsny zagrał osiem spotkań i stracił osiem goli. "CdS" dodaje, że pomysł Maurizio Sarriego, aby stawiać na dwóch bramkarzy, "może mieć zły wpływ na pewność siebie Polaka".

"Może grać do pięćdziesiątki"

Kontrakt Buffona wygasa latem, ale jego agent twierdzi, że może zostać przedłużony. - Gigi ma inną mentalność niż inni. Nie przeszedł jeszcze na emeryturę, ponieważ nadal ma wiele marzeń [Buffon nigdy nie wygrał Ligi Mistrzów]. Jeśli nadal będzie się czuł tak dobrze jak teraz, to zapewne nie odejdzie po tym sezonie. Ba, może grać nawet do pięćdziesiątego roku życia! - oświadczył Silvano Martina, agent Buffona

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.