Krzysztof Piątek wreszcie się przełamał! Cyniczne zachowanie po golu?

Krzysztof Piątek wreszcie się przełamał! Polski napastnik strzelił bramkę dla Milanu w wygranym 1:0 meczu z Hellasem. Polak pewnie wykorzystał rzut karny, a potem pokazał gest uciszania hejterów. 20 minut później mógł świętować także gola z gry, ale VAR pokazał, że napastnik faulował bramkarza Hellasu. Tragiczny debiut zaliczył Mariusz Stępiński, który już w 20 minucie zobaczył czerwoną kartkę.
Zobacz wideo

Była 65. minuta meczu, a sędzia podyktował rzut karny dla Milanu za zagranie ręką przez Guntera. Do piłki podszedł Krzysztof Piątek, wykonał podbieg w stylu Roberta Lewandowskiego i wpakował piłkę w lewy narożnik bramki Hellasu. 

Piątek uciszył hejterów?

Polski napastnik od razu wykonał swoją charakterystyczną cieszynkę i pokazał w kierunku kamery palec przyłożony do ust, który miał prawdopodobnie symbolizować uciszenie hejterów, którzy wypominali mu fakt, że nie strzelił żadnego gola w Serie A od przedostatniej kolejki poprzedniego sezonu. Piątek nie trafiał także w meczach sparingowych. 

Do tego momentu Milan nie stworzył sobie praktycznie żadnej dogodnej sytuacji do strzelenia gola. Godny zauważenia był tylko strzał Calabri z 57 minuty, który wylądował na słupku bramki Hellasu. Warto dodać, że Milan od 20. minuty grał w osłabieniu, bo katastrofalny debiut zaliczył Mariusz Stępiński. 

W 85. minucie spotkania Piątek znowu wpakował piłkę do bramki Hellasu, ale powtórki pokazały, że bramkarz Silverstri chwile wcześniej złapał piłkę przy murawie, a Polak po prostu wybił mu ją z rąk. Do tego potrzebna była jednak analiza VAR. 

Tragiczny debiut Stępińskiego

Była 19. minuta spotkania. Chociaż Polak nie chciał kopnąć Mateo Musacchio w twarz, to zbyt wysoko uniósł nogę, znokautował przeciwnika i za ten błąd zapłacił bardzo wysoką cenę. Początkowo sędzia pokazał mu żółtą kartkę, ale po minutowej analizie VAR zdecydował się na wyciągnięcie czerwonego kartonika.

Kontrowersja w doliczonym czasie 

W doliczonym czasie gry mieliśmy wielką kontrowersję, bo na linii pola karnego piłkarza Hellasu faulował Calabria. Zawodnik Milanu obejrzał czerwona kartkę, a sędzia dostał informację z VAR, że powinien być rzut wolny, a nie karny. Powtórki pokazują jednak, że faul mógł być już w polu karnym. Veloso podszedł do wykonania wolnego, ale trafił tylko w mur. Po chwili dobitka była już niecelna.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.