Krzysztof Piątek przestał strzelać gole. "Musi udowodnić, że może grać na wysokim poziomie"

- Krzysztof Piątek jeszcze nie dorósł. Wciąż musi udowodnić, że może grać na wysokim poziomie - pisze Carlos Passerini, dziennikarz "Corriedello Sport".

Z perspektywy Włochów Krzysztof Piątek zaczynał poprzedni sezon jako anonimowy napastnik Genoi, a zdołał go zakończyć jako jeden z najlepszych strzelców ligi włoskiej (22 gole, cztery trafienia straty do Fabio Quagliarelli, króla strzelców). W minionym sezonie grał w trzech drużynach i we wszystkich był najlepszym strzelcem.

Ale Polak nagle przestał strzelać. Ostatnią bramkę dla Milanu zdobył 19 maja w wygranym meczu 2:1 z Frosinone. W reprezentacji nie trafił od czerwcowego meczu z Izraelem (4:0). W sezonie 2019/20 rozegrał trzy mecze (dwa w Serie A i jeden w kadrze) i, wliczając także letnie sparingi, wciąż nie trafił do siatki rywali. Piątek zachowuje jednak spokój. - Mecze sparingowe nie mają żadnej wagi. Tak naprawdę nie strzeliłem gola przez dwa i pół meczu - mówi 24-latek.

Zobacz wideo

Ale Włosi powoli biją już na alarm. Część dziennikarzy podkreśla, że Piątek przestał strzelać, gdy zmienił numer na koszulce ("9" zastąpiła "19").

- Na miłość boską! Nie ma żadnej klątwy koszulki z numerem "9", choć faktem jest, że "Pistolero" nie jest taki sam, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Prawda jest taka, że w wieku 24 lat on jeszcze nie dorósł. To samo dotyczy Bennacera, Hernandeza, Leao i Paquety. To chłopcy o niekwestionowanych umiejętnościach, którzy jednak nadal muszą jeszcze wiele, jak nie wszystko, udowodnić i pokazać, że mogą grać na wysokim poziomie - pisze Carlos Passerini, dziennikarz "Corriedello Sport".

Słoweńscy dziennikarze drwią z Krzysztofa Piątka. "Wyglądał jak napastnik z Serie C" 

Polska w słabym stylu przegrała ze Słowenią 0:2 w piątkowym meczu. - Krzysztof Piątek był roztrzepany, ruszał się tak, że pasowałby bardziej do zespołu z Serie C, niż do giganta z San Siro - czytamy na stronie internetowej słoweńskiego dziennika "Delo".

Pierwsza okazja do rehabilitacji już w poniedziałek wieczorem. Reprezentacja Polski podejmuje Austrię na PGE Narodowym.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.