James Rodriguez był ostatnio wypożyczony z Realu Madryt do Bayernu Monachium. W barwach bawarskiego klubu rozegrał 67 meczów, strzelił 15 goli i miał 20 asyst. Po sezonie 2018/2019 wrócił do drużyny "Królewskich", ale tam Zinedine Zidane nie widzi dla niego miejsca. Ciągle jednak nie ma w tej kwestii decyzji i wydaje się, że agent zawodnika Jorge Mendes gra na podbicie zarobków dla piłkarza. "Sport Italia" informuje w czwartek, że piłkarz został zaproponowany Milanowi. Jeśli Kolumbijczyk trafiłby do ekipy "Rossonerich", to w przyszłym sezonie będzie odpowiedzialny za dostarczanie piłek Krzysztofowi Piątkowi. To o tyle ciekawe, że w poprzednich dwóch latach grał z Robertem Lewandowskim.
Od kilku tygodni dużo mówiło się o jego transferze do Napoli. "Il Mattino" podawało nawet wysokość wynegocjowanego kontraktu, ale w ostatnich dniach więcej wskazywało jednak na transfer do Atletico, a Real miał zarobić na tym transferze ok. 40 milionów euro, czyli mniej więcej tyle ile oczekuje za Kolumbijczyka.
Jeśli Rodriguez trafiły jednak do Atletico, to miałby zarabiać w nowym klubie 7,5 mln euro netto, czyli podobnie do Koke i Saula, a mniej od Alvaro Moraty, Diego Costy i Jana Oblaka. Na podobne pieniądze Kolumbijczyk mógł liczyć w Bayernie Monachium, gdzie spędził ostatnie dwa sezony - w Niemczech zarabiał 7,7 mln euro. T