"O godz. 22:12 16 lipca 2019 roku Matthijs de Ligt postawił swoją stopę o rozmiarze numer 48. na planecie Juventus. To mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla Starej Damy" - czytamy na okładce włoskiego dziennika "La Gazzetta dello Sport", który sparafrazował legendarne słowa Neila Armstronga.
19-letni de Ligt jest uznawany za najlepszego stopera na świecie młodego pokolenia. Holender przez lata był nie tylko liderem Ajaksu na boisku, ale także poza nim. Jego silna osobowość sprawiła, że już jako nastolatek został kapitanem drużyny. Jest także filarem reprezentacji, gdzie wraz z Virgilem van Dijkiem tworzy duet stoperów. W Juventusie będzie rywalizował o miejsce w składzie z Leonardo Bonuccim, Giorgio Chiellinim oraz Daniele Ruganim.
De Ligt zdecydował się na transfer do Juventusu, choć mógł wybierać między wieloma ofertami. Jego pozyskaniem mocno zainteresowane było m.in. PSG. Zdaniem "Sky Sports Italia" piłkarz wybrał włoską drużynę dlatego, że ta spełniła warunek, na który nie zgodzili się mistrzowie Francji. Chodzi o klauzulę kwoty odstępnego, która początkowo będzie wynosić 150 mln euro. Dodatkowo będzie ona rosnąć wraz z liczbą rozegranych przez młodego zawodnika spotkań. Na wpisanie podobnej klauzuli nie zgodziło się PSG, dlatego 19-latek ostatecznie zasilił Juventus.
Włoscy dziennikarze zdradzili także inne szczegóły związane umową de Ligta. Ich zdaniem w ramach pięcioletniego kontraktu będzie on zarabiał 7,5 mln euro za sezon gry. Z bonusami kwota może wzrosnąć nawet do 12 mln. Kwota transferu jeszcze nie została oficjalna podana, ale ma oscylować w granicach 70 milionów euro.