Gole Krzysztofa Piątka nie wystarczyły Milanowi do awansu do Ligi Mistrzów, co było głównym celem klubu w minionym sezonie. "Rossoneri" po szalonej końcówce sezonu ostatecznie zajęli piąte miejsce, tracąc po punkcie do trzeciej Atalanty Bergamo i czwartego Interu Mediolan. Piąta pozycja oznacza grę w Lidze Europy, ale Milan wcale nie musi w niej wystąpić. Według włoskiego portalu Milan poprosił UEFA o wykluczenie z tych rozgrywek, a UEFA ma odpowiedzieć w ciągu 72 godzin.
Dlaczego zespół Piątka nie chce grać w pucharach? To ze względu na wiszące nad klubem sankcje z tytułu nieprzestrzegania finansowego fair play. Milan został wykluczony z Ligi Europy w poprzednim sezonie po złamaniu przepisów FFP, i przywrócony dopiero po apelacji. Zakładała ona jednak, że klub uzdrowi swoje finanse w ustalonym wcześniej terminie. Szanse na to są bardzo małe, jako że klub nie awansował do Ligi Mistrzów (występ w tych rozgrywkach dla takiego klubu jest warty ok. 50 mln euro). Z tego względu media już wcześniej informowały, że Milan może zgodzić się na karę wykluczenia z Ligi Europy, by w zamian dostać więcej czasu na uzdrowienie klubowych finansów (np. poprzez sprzedaż wartościowych piłkarzy) i nie ryzykować wyrzuceniem z rozgrywek, jeśli już awansuje do LM, co byłoby dużo większą karą.