Milan przedłuża swoje szanse na grę w Lidze Mistrzów. Zła passa Krzysztofa Piątka trwa

AC Milan kończył mecz w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Paquety, ale wygrał z Bologną 2:1 po trafieniach Suso i Boriniego. Całe spotkanie rozegrał Krzysztof Piątek, jednak nie był w stanie pokonać świetnie dysponowanego Łukasza Skorupskiego, przez co wydłużył swoją passę do pięciu meczów bez strzelonego gola z rzędu.
Zobacz wideo

Obydwa zespoły spotkanie rozpoczęły dość spokojnie. Jednak już w 9. minucie pierwszą kapitalną okazję miał Calhanoglu. Znakomicie interweniował jednak Łukasz Skorupski, który odbił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę bramki. Kilka minut później dwóch doskonałych dośrodkowań na gola zamienić nie potrafili Zapata i Musacchio. Minęło raptem kilkadziesiąt sekund, a drużynę Gennaro Gattuso musiał ratować Donnarumma, który kapitalnie spisał się w sytuacji sam na sam z Orsolinim. W 18. minucie pewnie obronił także strzał Palacio. Swoją okazję miał także Krzysztof Piątek, jednak piłka po jego strzale głową poleciała nad poprzeczką.

Była 26. minuta meczu, gdy Lucas Biglia opuszczał murawę w asyście medyków. Pomocnik Rossonerich nabawił się kontuzji i potrzebował zmiany. W jego miejsce na boisku pojawił się Jose Mauri. Miało być jednak inaczej, bo Gennaro Gattuso chciał, aby Biglię zastąpił Tiemoue Bakayoko. Problem w tym, że Francuzowi do gry wcale się nie spieszyło. Piłkarz wypożyczony z Chelsea odmówił wejścia na boisko, co potwierdził m.in. znany włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio. To jednak nie najgorsza rzecz, jakiej dopuścił się zawodnik. Po wymianie zdań z Gattuso, Bakayoko rzucił w kierunku trenera krótkie "F*ck off man".

W 37. minucie Suso otrzymał podanie przed polem karnym. Gdy wydawało się, że straci piłkę, znalazł lukę między obrońcami i strzałem przy słupku nie dał szans Skorupskiemu na interwencję. Kilka minut później bramkarz Bologni znakomicie interweniował po strzale Krzysztofa Piątka. Wynik meczu do przerwy pozostał bez zmian.

Podobnie jak w pierwszej połowie, strzelanie rozpoczął Calhanoglu. Tym razem piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką bramki Skorupskiego. W 67. minucie Fabio Borini dopadł do piłki odbitej przez polskiego bramkarza i pokonał go płaskim strzałem. Pięć minut później było już jednak tylko 2:1, po doskonałe podanie nad obrońcami otrzymał Destro. Włoch przyjął piłkę na klatkę piersiową i z najbliższej odległości pokonał Donnarummę. Dwie minuty później Milan grał w dziesiątkę. Doszło do przepychanek w środku boiska po faulu na Paquecie. Brazylijczyk zobaczył najpierw żółtą kartkę za agresywne zachowanie, po czym zaczął dyskutować z arbitrem, za co natychmiast otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał zejść z pola gry. Zespół Gennaro Gattuso był w stanie jednak utrzymać prowadzenie do końca spotkania, a ogromna w tym zasługa Gianluigiego Donnarummy, który fenomenalnie bronił przez cały mecz. W ostatniej minucie spotkania drugą żółtą kartkę obejrzał Sansone. Tuż po końcowym gwizdku sędziego czerwoną kartkę zobaczył Danilo, za dyskusję z sędzią.

AC Milan dzięki tej wygranej awansował na 5. miejsce, mając trzy punkty straty do czwartego miejsca, dającego awans do Ligi Mistrzów. Bologna znajduje się na 15. pozycji, mając 5 punktów przewagi nad strefą spadkową. Do końca sezonu pozostały jeszcze 3 kolejki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.