Carlos Passerini z "Corriere della Sera" poinformował, że po przegranym meczu z Torino Gattuso spotkał się z szefami Milanu. Spotkanie trwało ponad godzinę, a jego efektem była decyzja o pozostawieniu 41-latka na stanowisku trenera pierwszego zespołu. Ale tylko do końca sezonu, potem ma dojść do zmiany. Antonio Vitiello z portalu milannews.it dodał, że taka decyzja wynika głównie z tego, że na cztery kolejki przed końcem sezonu władze miałyby problem ze znalezieniem wartościowego następcy dla obecnego szkoleniowca.
Milan w niedzielę przegrał z Torino 0:2 po kolejnym fatalnym meczu.Do przerwy trzy celne strzały z obu stron. I żaden groźny. Do tego po kwadransie trzy żółte kartki. Wszystkie dla Milanu (Suso, Conti, Paqueta). Milanu, który mecz zaczął w składzie bez Krzysztofa Piątka. Polski napastnik usiadł na ławce, bo Gennaro Gattuso widział w nim winnego kiepskiej postawy swojego zespołu w ofensywie. - Napastnik musi budować przestrzeń na boisku. Z Lazio mieliśmy dużo dośrodkowań. Jeśli wszystko jest wykonywane dobrze, to zawsze jesteś w stanie coś stworzyć na 20 metrze. Napastnik musi pracować dla zespołu, być funkcjonalny dla naszego stylu. To nieprawda, że Piątek nie dostaje piłek - przekonywał Gattuso.
Efekt był żaden, bo mediolańczycy w ataku niemal nie istnieli, a w obronie popełnili dwa kluczowe błędy, które przesądziły o losach spotkania i - prawdopodobnie - o tym, że nie wywalczą miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Coraz gorsza postawa zespołu sprawia, że dni Gattuso na stanowisku szkoleniowca Rossonerich są policzone.
AC Milan w tej chwili zajmuje piąte miejsce w tabeli, mając na koncie 56 pkt. Do czwartej Romy traci co prawda tylko dwa pkt., ale znajduje się w zdecydowanie gorszej formie. Podobnie zresztą jak w porównaniu z Atalantą, Torino (po 56 pkt.) i Lazio (55 pkt.), które cały czas mogą wyprzedzić mediolańczyków.