20, 7 i 3 - tyle minut w ostatnich trzech spotkaniach Krzysztof Piątek pozostawał na boisku po strzeleniu gola. Mimo znakomitej formy i zdobywanych bramek, Gennaro Gattuso ściągał go z murawy w każdym spotkaniu, w jakim wystawił go w podstawowym składzie. Wszystko po to, by dać szansę Patrickowi Cutrone. Włoch przed przyjściem Piątka był bowiem uznawany za największy talent i nadzieję Milanu.
Forma i skuteczność reprezentanta Polski sprawiają jednak, że 21-latek prawdopodobnie na nic więcej, niż wchodzenie z ławki rezerwowych, nie będzie mógł w nadchodzących miesiącach liczyć. Szczególnie biorąc pod uwagę upodobania taktyczne trenera Gattuso, który preferuje grę w ustawieniu 4-3-3 z jednym napastnikiem. To natomiast powoduje, że we Włoszech już rozpoczęto spekulacje na temat ewentualnego odejścia Cutrone do innego klubu. Domysły i plotki podsycił agent młodego zawodnika, Donato Orgnoni. - Czy Cutrone latem zostanie w Milanie? Zobaczymy - przyznał tajemniczo, cytowany "La Gazetta dello Sport".
I dodał: Cutrone to piłkarz, które chce grać i zawsze akceptował wybory trenera. To normalne, że jeśli przestrzeń do gry od teraz do końca sezonu znacznie by się ograniczyła, to latem wraz z klubem dokona się oceny najlepszego rozwiązania dla zawodnika i dla Milanu.
Cutrone w tym sezonie rozegrał 31 spotkań we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił dziewięć goli i zaliczył dwie asysty. Piątek (w barwach Genoi i Milanu) zdobył 26 bramek w 27 występach.
Włoskie media w ostatnich dniach przypuszczały, że szansą dla Cutrone może być występ w Pucharze Włoch. Z ostatnich doniesień wynika jednak, że w spotkaniu z Lazio w pierwszym składzie Milanu ponownie zobaczymy Piątka, który w tej edycji pucharu strzelił już łącznie osiem goli. Drugi w klasyfikacji najlepszych strzelców Federico Chiesa ma tylko pięć bramek.
We wtorek zadanie dla Piątka może być o tyle łatwiejsze, że Lazio ma duże problemy w defensywie. Trener Simone Inzaghi ma do dyspozycji tylko dwóch obrońców: Francesco Acerbiego oraz Patrica. W meczu z AC Milan trzyosobowy blok - jak podają włoskie media - ma uzupełniać Lucas Leiva, czyli środkowy pomocnik.