Gola nie strzelił, ale spełnił jedno ze swoich marzeń. Krzysztof Piątek wymienił się koszulkami z Cristiano Ronaldo. Portugalczyk jest idolem polskiego napastnika. "Dziękuję, królu" - napisał Piątek na Instagramie.
Piątek nie upilnował Ronaldo
Była 18. minuta. Krzysztof Piątek uderzył pięścią w murawę. Był wściekły, ale nie dlatego, że nie trafił w bramkę, zmarnował okazję. Wściekał się, bo wykorzystał ją Cristiano Ronaldo - z kilku metrów trafił do siatki. I to jeszcze między nogami Piątka, który we własnym polu karnym nie upilnował Portugalczyka.
Więcej o meczu przeczytacie TUTAJ.
***
Robert Lewandowski bohaterem, Robben antybohaterem