"Der Spiegel" ujawnił dokumenty w sprawie gwałtu Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo wciąż odpiera zarzuty o gwałt na Kathryn Mayordze, którego miał się dopuścić w 2009 roku. Dziennikarze "Der Spiegel" opublikowali jednak kolejne dokumenty, które działają na niekorzyść portugalskiego piłkarza.

Do popełnienia przestępstwa przez portugalskiego gwiazdora miało dojść latem 2009 roku w Las Vegas. "Der Spiegel" opisał sprawę w roku 2017, ujawniając dokument znaleziony w sprawie wydarzeń z 12 czerwca 2009 w Las Vegas: Cristiano Ronaldo płaci 375 tysięcy dolarów, a Kathryn Mayorga, opisana wówczas przez tygodnik pseudonimem Susan K., milczy o tamtej nocy na zawsze. Ugodę podpisali w 2010 roku.

Sprawa jednak wróciła, a Mayorga zdecydowała się złożyć pozew cywilny przeciwko Portugalczykowi. W ubiegłym tygodniu, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, prawnicy kobiety tłumaczyli, dlaczego ta nie zdecydowała się iść do sądu wcześniej i podpisała z oskarżonym ugodę.

>> Kolejna kobieta oskarża Cristiano Ronaldo o gwałt!

Der Spiegel ujawnia dokumenty

W miniony weekend dziennikarze "Der Spiegel" opublikowali dokumenty, przemawiające na niekorzyść portugalskiego piłkarza. Wśród nich znalazła się m.in. wspomniana ugoda, w ktorej "Mr. D", czyli Cristiano Ronaldo, wraz z "MS. P", czyli Kathryn Mayorgą porozumieli się w kwestii dalszych działań, dotyczących braku oskarżenia o gwałt, za co Portugalczyk miał zapłacić pokrzywdzonej 375 tys. dolarów. Pod dokumentem podpis złożył pełnomocnik zawodnika aktualnie występującego w Juventusie.

Der Spiegel opublikował dokumenty dotyczące oskarżeń o gwałt Cristiano RonaldoDer Spiegel opublikował dokumenty dotyczące oskarżeń o gwałt Cristiano Ronaldo Screen z Der Spiegel

W ugodzie możemy znaleźć m.in. deklarację, że Mayorga w przyszłości nie będzie żądać od Ronaldo odpowiedzialności karnej. W dodatku kobieta zobowiązała się do zniszczenia wszelkich dowodów zdarzenia.

>> Cristiano Ronaldo i oskarżenie o gwałt. Nowe fakty ws. zdrowia Kathryn Mayorgi

Na zdjęciach ugody publikacja "Spiegela" się jednak nie kończy. To, co najbardziej przykuwa uwagę, to kwestionariusz, który Ronaldo szczegółowo wypełnił na prośbę swoich prawników.

Prawnicy: Czy Pani C. (w kwestionariuszu pod takim pseudonimem wystąpiła Mayorga zdaniem "Der Spiegel" - red.) kiedykowlwiek podnosiła swój głos lub krzyczała?
X (pseudonim Cristiano Ronaldo - red.): Powiedziała "nie" i "przestań" kilkukrotnie.

Tak rozpoczyna się fragment wspomnianego kwestionariusza. Niemieccy dziennikarze na razie nie opublikowali go jednak w całości. W zamieszczonym fragmencie Portugalczyk przyznaje jeszcze, że wraz z Mayorgą leżał na łóżku w jego pokoju hotelowym.

>> Juventus ma problem przez Ronaldo. Spadły ceny akcji

"Der Spiegel" zaznacza, że Portugalczyk trzy miesiące po wydarzeniu wypełnił identyczny kwestionariusz. W nim napisał jednak, że z Mayorgą doszło do stosunku, ale kobieta "nie mówiła nie" i "nie prosiła, żeby przestał".

Niemieccy dziennikarze zdradzili także kulisy zgłoszenia sprawy na policję, zamieszczając skan kolejnego dokumentu. Można się zniego dowiedzieć, że pokrzywdzona kobieta nie chciała ujawnić danych rzekomego gwałciciela, nazwyając go jedynie "celebrytą i gwiazdą sportu". Przyznawała szczerze, że boi się konsekwencji zdradzenia jego danych. Zgłoszenie, którego dokonała w czerwcu 2009 roku, pozwoliło jej jednak ponownie otworzyć całą sprawę.

Więcej o:
Copyright © Agora SA