Była trzecia z pięciu doliczonych do drugiej połowy minut, kiedy piłka w polu karnym Sampdorii spadła pod nogi Marcelo Brozovicia. Chorwat doskonale złożył się do strzału, którym nie dał szans bramkarzowi gospodarzy i zapewnił Interowi drugie zwycięstwo w sezonie.
Mecz w Genui był niesamowicie emocjonujący, a VAR anulował w nim aż trzy gole. Po raz pierwszy zadziałał on pod koniec pierwszej połowy. Uderzeniem z linii 16. metra bramkę dla Interu zdobył Radja Nainggolan, jednak okazało się, że chwilę wcześniej jeden z zawodników Interu był na spalonym.
Po raz drugi VAR anulował gola w 87. minucie. Ponownie była to bramka dla Interu. Z dystansu precyzyjnie i skutecznie uderzył Kwadwo Asamoah, jednak podający do niego zawodnik nie zdążył zagarnąć piłki zanim ta w całości przekroczyła linię końcową boiska.
Nie minęło nawet 60 sekund, a VAR zadziałał po raz trzeci. Tym razem gola dla Sampdorii strzelił Grégoire Defrel, jednak jak pokazały powtórki Francuz był na wyraźnym spalonym. Chwilę później decydującą bramkę zdobył Brozović.
Cały mecz w Genui rozegrał Bartosz Bereszyński, który był jednym z najlepszych piłkarzy Sampdorii. Znacznie gorzej poszło Karolowi Linettemu, który został ukarany żółtą kartką, a w 58. minucie zmienił go Jakub Jankto. Dawid Kownacki, z powodu kontuzji, nie znalazł się w meczowej 18.
Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 3:3. Wzorowa reakcja na chybioną taktykę
Ekstraklasa. Legia Warszawa wygrywa z Miedzią Legnica i odrabia stratę do czołówki
Bundesliga. Bayern pokonał Schalke. Robert Lewandowski z golem