Cały piłkarski świat patrzy na Weronę, gdzie Chievo gra z Juventusem. Właśnie w tym meczu debiutuje Cristiano Ronaldo, ale to nie Portugalczyk był bohaterem pierwszej połowy.
W 38. minucie cały stadion jednak eksplodował, bo gospodarze przeprowadzili jedną z niewielu akcji i strzelili kapitalnego, wyrównującego gola, którego autorem był Polak - Mariusz Stępiński. Nasz napastnik doskonale wyszedł w górę i popisał się świetną główką, a Wojciech Szczęsny musiał wyciągać piłkę z bramki.
W trzeciej minucie bramkę otwierającą wynik strzelił Sami Khedira z Juventusu, a potem mistrzowie Włoch mieli ogromną przewagę. Drużyna Allegriego w pierwszej połowie wymieniła ponad 400 podań, a Chievo zaledwie 126.
Cristiano Ronaldo w pierwszej połowie był bardzo niewidoczny, Portugalczyk miał także pretensje do swoich kolegów, że ci nie podają mu w dogodnych sytuacjach.
Cały mecz skończył się wynikiem 3:2 dla Juventusu. Relacja z tego meczu dostępna tutaj
Nigel Adkins namawia Kamila Grosickiego do odejścia. "Zarabia za dużo"
Kamil Grosicki oburzony słowami Zbigniewa Bońka. Kibice bezlitośni dla piłkarza
Liga francuska. Bordeaux szuka trenera. Klinsmann, Blanc albo Henry poprowadzi Lewczuka?