Transfery. Leonardo Bonucci wraca do Juventusu! Czy turyńczycy zaakceptują idola, który ich zdradził?

- Po 7 latach w Juventusie, po tym, jak zawsze byłeś stawiany na piedestale, traktowany specjalnie... odchodzisz w najgorszy z możliwych sposobów - tak rok temu pisali kibice Juventusu w otwartym liście do Leonardo Bonucciego. Reprezentant Włoch po sezonie spędzonym w Milanie, sensacyjnie wraca do Turynu. W odwrotną stronę powędruje utalentowany Mattia Caldara. Jak Juventus przyjmie idola, których ich zdradził?

W lipcu 2010 roku Bari sprzedało Bonucciego do Juventusu za 15 mln euro. Stoper początkowo bywał wyśmiewany, bo często popełniał rażące błędy, ale wszystko odmieniło przyjście Antonio Conte w 2011 roku. W ciągu kilku sezonów stał się czołowym obrońcą nie tylko Serie A, ale i na świecie (znalazł się w jedenastce 2017 roku FIFPro)

I choć wraz z Juventusem zdobył sześć mistrzostw Włoch i dwukrotnie grał w finale Ligi Mistrzów, to rok temu niespodziewanie opuścił Starą Damę. Powód? Zawodnik nie miał najlepszych relacji z Massimiliano Allegrim, szkoleniowcem drużyny. Bonucci często podważał decyzje trenera, a także zdarzało mu się pyskować przy obecności całej drużyny.

Podobno wiosną 2017 roku Allegri oświadczył władzom klubu, że albo obrońca pożegna się z zespołem, albo to on odejdzie. Zarząd Juventusu zdecydował się sprzedać zawodnika do Milanu za 42 mln euro. Wówczas żaden gracz, który ukończył 30. rok życia nie został drożej sprzedany. A jaka była perspektywa zawodnika?

- Coś się zepsuło w ostatnich miesiącach. Transfer był tego konsekwencją. By móc dawać z siebie sto procent muszę czuć się ważny, a w Juventusie nie było to już normą. Nie mogłem dalej grać w takich okolicznościach. Czasem nawet najpiękniejsze małżeństwa muszą się skończyć. Żadna ze stron nie chciała tego dłużej ciągnąć - tłumaczył swoją decyzję Bonucci latem zeszłego roku.

Miał być hit, wyszedł kit

Bonucci na dzień dobry otrzymał opaskę kapitańską i miał być najsilniejszym punktem Milanu. Drużyny, który na letnie wzmocnienia wydała niemal ćwierć miliarda euro, a więc miała wielkie ambicje, by po wielu latach nędzy wrócić na szczyt. Jednak nieoczekiwanie Włoch – podobnie jak reszta zespołu - zanotował katastrofalny sezon. Kompilacje z jego kiksami podbijały internet. 

Z dnia na dzień Bonucci nie mógł zapomnieć jak się gra w piłkę, skąd zatem tyle wtop? Być może przerosła go presja. W Juventusie był kluczowym zawodnikiem, ale nie jedynym, gwiazd było więcej. W Milanie od razu wszystko toczyło się wokół niego. Początkowo na środku obrony mieli grać Alessio Romagnoli i Mateo Musacchio. Po nieoczekiwanym przyjściu Bonucciego trener Vincenzo Montella został zmuszony do gry trójką z tyłu, choć wcześniej wcale tego nie planował.

Włoch już w przeszłości miewał kłopoty z zachowaniem odpowiednej koncentracji, co skutkowało głupimi błędami. Jednak zdołał je wyeliminować.

- Zabrałem go do piwnicy. W zupełnej ciemności zacząłem go obrażać w każdy możliwy sposób. Gdy chciał na mnie spojrzeć uderzałem go z całej siły w brzuch. Cel? Ignorowanie innych, by zawsze skupiał się na swoim celu i nie zwracał uwagi na nic wokół niego. W ten sposób zacząłem tworzyć z niego wojownika – powiedział o swoich metodach Alberto Ferrarini, trener mentalny Bonucciego [więcej TUTAJ].

Przychodzi Bonucci, odchodzi Caldara

Stoper zdecydował się na powrót do Turynu, a przy okazji znaczącą obniżkę pensji. W Milanie zgarniał za sezon aż 7.5 mln euro, teraz ma zarabiać o 2 mln mniej. Choć to i tak więcej o 500 tysięcy euro niż gwarantował mu jego poprzedni kontrakt ze Starą Damą. Przyjście 31-letniego Bonucciego sprawiło, że Juventus musiał pożegnać 24-letniego Mattię Caldarę, jednego z najbardziej uzdolnionych stoperów młodego pokolenia. To pokazuje, że dla Juve liczy się tylko tu i teraz (czyli wygranie LM). Ale warto dodać, że mistrzowie Włoch i tak ubili – z finansowego punktu widzenia – niezły interes. Caldara został kupiony za 19 mln euro, nie zagrał ani minuty w Juve, a odchodzi za 40 mln. To właśnie na tyle wyceniono kartę zawodniczą Bonucciego.

Trener Allegri prawdopodobnie też nie będzie zbytnio płakał po odejściu Caldary, ponieważ - oprócz Leonardo- ma do dyspozycji kilku bardzo dobrych stoperów. Mowa o Giorgio Chiellinim, Andrei Barzaglim, Medhi Benatii oraz Daniele Ruganim.

Jak na powrót Bonucciego zareagują zawodnicy i kibice Juve?

31-latek był ulubieńcem kibiców. Kilka razy, gdy nie mógł wystąpić w meczu, zasiadał na trybunie Curva Sud, przeznaczonej dla najbardziej zagorzałych sympatyków. Bonucci stracił jednak ich szacunek, gdy trafił do Milanu.

Stoper dodatkowo ich rozzłościł w minionym sezonie podczas meczu Juventus - Milan (3:1).  Pokonał Gianluigiego Buffona strzałem głową, po czym ostentacyjnie całował herb mediolańskiej drużyny. 

Obrońca może jednak liczyć na wsparcie kapitana Juventusu.

- Leonardo to mój przyjaciel i nawet spędzaliśmy razem wakacje. Wiem, że to piłkarz o dużej jakości. Chcę jednak, aby zachował szacunek do pozostałych zawodników i członków klubu – oznajmił w rozmowie z ESPN Giorgio Chiellini.

A trener zespołu oznajmił, że ich konflikt to już przeszłość.

- Mamy dobre stosunki. Dochodziło między nami do kłótni, ale to normalna rzecz. To część tej pracy. Nie mam z nim żadnego problemu – oświadczył Allegri.

I nawet jeśli to zwykła kurtuazja ze strony szkoleniowca, to można wierzyć, że obaj panowie postarają się zapomnieć o starym konflikcie i zjednoczą się, by wygrać upragnioną Ligę Mistrzów. Transfer Bonucciego, o ile ten wróci do formy, urealnia marzenia. Ale jeśli Leonardo zawiedzie, to w Turynie mogą bardzo żałować pozbycia się utalentowanego Caldary...

Juventus pozbył się gwiazdy! Gonzalo Higuain podpisał kontrakt z AC Milan
***

Cristiano Ronaldo a Juventus. Dlaczego obie strony dokonały słusznego wyboru?

Cristiano Ronaldo wybrał dom w Turynie! Luksusy

Arturo Vidal odejdzie z Bayernu i wróci do Serie A?

Więcej o: