Jeśli Paulo Dybala podpisze nowy kontrakt z Juventusem Turyn - a ma podpisać do 2022 r. - może stać się najdroższym piłkarzem na świecie. Mistrzowie Włoch chcą bowiem zamieścić w nowej umowie dla Argentyńczyka - którego dziadek był Polakiem - zapis o klauzuli odstępnego.
I tak, jeśli znajdzie się chętny na pozyskanie Dybali, będzie musiał wyłożyć 230 mln euro. A więc jeszcze większą kwotę niż tę, za którą latem klub zmienił Neymar. Czyli w tej chwili najdroższy piłkarz świata, który przeszedł z Barcelony do PSG za 222 mln euro.
Zainteresowany sprowadzeniem Dybali jest m.in. Real Madryt. Florentino Perez - prezydent Królewskich - przyznał ostatnio, że Argentyńczyk jest na liście graczy, których chciałby widzieć na Santiago Bernabeu. 23-latka obserwują również FC Barcelona i Manchester United.
Dybala trafił do Juventusu latem 2015 roku za 32 mln euro (plus 8 mln bonusów) i od tego czasu strzelił dla swojego klubu 55 goli oraz zaliczył 20 asyst w 110 spotkaniach. Jego talent wciąż się rozwija. W obecnym sezonie zaliczył już 13 goli w 16 meczach.