Juventus - Barcelona 1:2. "Następny cyklon po Ronaldo", Szczęsny zadebiutował i nie dał się pokonać

Pół meczu dla Gianluigiego Buffona i pół dla Wojciecha Szczęsnego - tak zdecydował trener Juventusu Massimiliano Allegri. Zwycięstwa w towarzyskim meczu z Barceloną to nie dało, ale z dwóch bramkarzy "Starej Damy" w lepszym humorze jest pewnie Polak, który zadebiutował w nowym klubie i zachował czyste konto

„Następny cyklon po Cristiano Ronaldo uderzył w Juventus. W pierwszym meczu po klęsce w Cardiff [1:4 w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt] zespół Allegriego został pognębiony przez wartego 222 mln euro Neymara” - tak o rozegranym w amerykańskim East Rutherford w New Jersey meczu Juventusu z Barceloną pisze „La Repubblica”. Juve przegrało prestiżowy sparing 1:2, a bohaterem meczu został Neymar. Brazylijczyk, który jest ponoć bliski przejścia z Barcy do Paris Saint Germain, zdobył dwie bramki.

Oba gole Neymar strzelił Buffonowi. Włoch strzegł bramki Juventusu w pierwszej połowie, a po przerwie między słupkami „Starej Damy” stanął Wojciech Szczęsny. Debiut Polaka został we włoskich mediach odnotowany, ale nie poświęcono mu wiele miejsca. Na stronie internetowej „La Gazzetta dello Sport” o pierwszym występie naszego bramkarza w nowych barwach dowiemy się dopiero patrząc na składy Juventusu i Barcelony.

Na zestawienia obu drużyn zwraca uwagę Ciro Ferrara. - Juventus podniósł poziom, kiedy na boisko weszli zawodnicy z Ameryki Południowej - mówi serwisowi TuttoJuve.com były reprezentant Włoch, który w barwach „Starej Damy” rozegrał ponad 300 spotkań. Od 60. minuty z Barceloną walczyli Juan Cuadrado, Paulo Dybala (asysta przy golu Giorgio Chielliniego), Douglas Costa i Goznalo Higuain.

Poza tą czwórką Ferrara wyróżnia Szczęsnego, twierdząc, że „był dobry”. - Ma ciekawą osobowość i interesujące spostrzeżenia - dodaje były zawodnik, uzasadniając swoje zainteresowanie Polakiem. Podsumowując mecz, Ferrara zauważył, że kiedy do gry weszły gwiazdy Juve, na placu nie było już większości kluczowych zawodników Barcy. Jej trener, Ernesto Valverde po przerwie wymienił całą „11”. Neymar, Lionel Messi czy Ivan Rakitić grali tylko w pierwszej połowie.

Czy to oznacza, że Szczęsny nie miał co robić? Nie do końca. Skrót jego występu można zobaczyć tu:

Juventus - Barcelona 1:2 (0:2)
Bramki: Chiellini 63. min. - Neymar 15. i 26.

Juventus: Buffon (46. Szczęsny) - Lichtsteiner (46. De Sciglio), Benatia (69. Mandragora), Barzagli (46. Chiellini), Asamoah (60. Alex Sandro) - Marchisio (46. Pjanić), Khedira (46. Rincon) - Sturaro (60. Cuadrado), Lemina (60. Dybala), Bentancur (60. Costa) - Mandżukić (60. Higuain)

Barcelona: Cillessen (46. Ortola) - Vidal (46. Semedo), Pique (46. Marlon), Mascherano (46. Umtiti), Digne (46. Alba) - Rakitić (46. Suarez), Samper (46. Busquets), Iniesta (46. Alena) - Messi (46. Turan), Alcacer (46. Suarez), Neymar (46. Roberto)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.