Odkąd Jose Mourinho odszedł z Interu w 2010 roku, mediolańczycy wciąż nie mogą wrócić na szczyt. Od tamtej pory mieli aż dziewięciu szkoleniowców, w tym aż trzech (!) w zeszłym sezonie. W sierpniu 2016 roku Roberto Manciniego zmienił Frank de Boer, który na stanowisku utrzymał się niespełna trzy miesiące. Następnie zespół objął Stefano Pioli, ale Inter zajął zaledwie 7. w Serie A, a w Lidze Europy odpadł już po fazie grupowej...
Teraz ma się to zmienić. Nowym szkoleniowcem został Luciano Spalletti, który podpisał dwuletni kontrakt. Kibice Interu wiążą z nim duże nadzieje. I słusznie. Włoch w zeszłym sezonie prowadził Romę, z którą zdobył 87 punktów, co było najlepszym wynikiem w historii klubu. Mistrzem kraju został jednak Juventus Turyn.
- Wybór Spallettiego to bardzo rozsądna decyzja. Luciano doskonale zna ligę i jest szanowanym szkoleniowcem. To mieszanka mocnego charakteru i doświadczenia. Wierzę, że z nim Inter znów stanie się wielką drużyną - powiedział Christian Vieri, były napastnik Interu.
Spalletti w przeszłości prowadził m.in: Zenit Petersburg, Udinese, Sampdorię i Empoli.