Ostatni mecz w wyjściowym składzie Milik rozegrał w październiku z Atalantą Bergamo. W środę wrócił do wyjściowego składu, ale w jego grze widać było długą przerwę.
- Polak zrobił kilka małych kroków w kierunku odzyskania dawnej formy, ale zagranie piętą i jeden groźny strzał to za mało - ocenił dziennik "La Repubblica".
Reprezentant Polski przebywał na boisku 61 minut. Zmienił go Dries Mertens, który tuż po wejściu na murawę strzelił gola. Belg jest w tym sezonie w wyśmienitej formie. W 27 meczach Serie A strzelił 20 goli i miał osiem asyst. W kluczowym momencie potrafił zastąpić Milika, a teraz rywalizuje z Polakiem o miejsce w składzie.
- Milik mógł w tym meczu wywalczyć miejsce w pierwszym składzie, ale nie wykorzystał szansy. Obrona Juventusu nie miała z nim problemu - czytamy na portalu Calciomercato.it.
Najgorzej grę reprezentanta Polski ocenili dziennikarze włoskiego Eurosportu. Milik dostał ocenę 5,5 (w dziesięciostopniowej skali), a jego gra została podsumowana następująco. - Zardzewiały. Oddał jeden groźny strzał głową, ale w pierwszej połowie był poza grą - uważają Włosi.