W ostatnim czasie Francuz wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie Milanu. Strzelił pięć goli i zaliczył cztery asysty w tym sezonie. Po sobotnim meczu z Torino (wygranym przez Milan 1-0) wracając do domu miał wypadek samochodowy. Nie znamy jednak zbyt wielu szczegółów dotyczących tego wydarzenia.
Wiadomo tylko, że Niang był trzeźwy. Poturbował jednak lewą kostkę, przez co do gry wróci pod koniec kwietnia lub na początku maja.
To nie pierwszy incydent związany z Niangiem na drodze. Tuż po przyjściu do Milanu w 2012 roku jeszcze jako nieletni został złapany na jeździe bez prawa jazdy. Próbował wtedy przekonać policjantów, że nie jest Niangiem tylko Bakaye Traore - jego ówczesnym kolegą z drużyny. Za to w 2014 roku gdy był wypożyczony do Montpellier zniszczył swoje Ferrari i dostał 18 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Jego samochód wyglądał wtedy tak.
Początkowo nie przyznał się do prowadzenia samochodu (uszkodził kilka aut i wpadł na drzewo, po czym uciekł z miejsca zdarzenia), ale zrobił to dopiero po jakimś czasie. Wcześniej stracił prawo jazdy za przekroczenie punktów karnych.
20 mln euro dla Lewandowskiego? Rekord Bundesligi. Ilu sportowców na kontraktach zarabia więcej?