Urugwajczyk spowodował kraksę w nocy z poniedziałku na wtorek w centrum Turynu. Stracił panowanie nad pojazdem, wjechał w krawężnik i wylądował na przystanku autobusowym. Po drodze zdemolował dwa zaparkowane wozy.
Policja zabrała mu prawo jazdy i zbadała go alkomatem. Okazało się, że piłkarz miał w krwi śladowe ilości alkoholu. Nieznacznie przekroczył dozwolony limit. Wiadomo już, że będzie musiał zapłacić tysiąc euro grzywny, ale to z pewnością nie koniec tej sprawy.
Juventus ma najgorszy start w lidze od 46 lat. Finalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów zdobył w sześciu meczach zaledwie pięć punktów. Caceres jednak obecnie nie gra - leczy kontuzję.
Cristiano Ronaldo spotyka się z aktorką znaną z "Młodości"? [ZDJĘCIA]