Podopieczni Jose Mourinho zaczynają się rozkręcać. Po rozgromieniu Deportivo w poprzedniej kolejce ligi hiszpańskiej ( 6:1 ) tym razem nie dali szans Maladze. Wynik 4:1 na wyjeździe mówi sam za siebie. Real pokonał przeciwników pewnie i wysoko, przez większość część meczu kontrolując grę. Doskonale układała się współpraca na linii Cristiano Ronaldo - Gonzalo Higuain, którzy podzielili się łupem bramkowym.
Konto bramkowe "Królewskich" otworzył w 31. minucie Higuain wykańczając ładną akcję Cristiano Ronaldo, który precyzyjnie dośrodkował piłkę na długi słupek. Tuż przed przerwą futbolówkę w środku pola przejął Ozil, pomknął prawą stroną i precyzyjnie dograł do Portugalczyka, który podwyższył na 2:0.
Gol do szatni podłamał piłkarzy Malagi. Po przerwie Real grał pewnie, konsekwentnie wykorzystując swoje atuty. 5 minut po zmianie stron faulowany w polu karnym był Ozil. Jedenastkę pewnie wykorzystał Ronaldo. Malaga jednak szybko odpowiedziała. W 55. minucie Khedira nie upilnował Stadsgaarda, który łatwo pokonał Casillasa. Na nic więcej nie było jej jednak stać.
10 minut potrzebował Higuain by pozbawić gospodarzy złudzeń. Argentyńczyk po podaniu Ronaldo uderzył w długi róg i Galatto czwarty raz tego wieczoru musiał wyciągać piłkę z siatki.
Do końca meczu Real spokojnie kontrolował sytuację, od czasu do czasu groźnie atakując. Więcej bramek jednak nie padło.
Real z 17 punktami na koncie przewodzi tabeli ligii hiszpańskiej. Oczko do "Królewskich" traci Barcelona, która w sobotę pokonała Valencię 2:1 .
Długi Barcelony rosną >
