Primera Division. Dziewiąte z rzędu zwycięstwo Realu

Piłkarze Realu Madryt odnieśli dziewiątę z rzędu zwycięstwo w lidze hiszpańskiej, pokonując na Santiago Bernabeu Sporing Gijon 3:1. ?Królewscy? odskoczyli w ten sposób na trzy punkty Barcelonie, która w niedzielę zagra na wyjeździe z Realem Saragossą. Madrytczycy biją też jednak inne rekordy

Zobacz to na Zczuba.tv ?

Real wygrał dziewiąty mecz w lidze z rzędu, ale tym razem miał sporo szczęścia. Był lepszy, atakował, ale nic z tego nie wychodziło. W dodatku Gijon, które głównie się broniło, wyprowadziło szybki atak i strzeliło gola.

Kilka chwil później po rzucie wolnym Cristiano Ronaldo bramkarz Juan Pablo odbił piłkę przed siebie. Dopadł do niej van der Vaart i strzelił gola. Powtórki pokazały, że Holender przyjął piłkę ręką. Po zejściu z boiska twierdził, że zagrał brzuchem. Gdy wyszedł do dziennikarzy, twierdził już, że bardziej to piłka dotknęła jego ręki niż ręka piłki.

Piłkarze Sportingu byli wściekli, bo ta sytuacja okazała się kluczową. Minutę później na prowadzenie Real wyprowadził Xabi Alonso, trzeciego gola strzelił Gonzalo Higuain. - Mówiłem sędziemu, że musiał dotknąć piłki ręką, bo w inny sposób by jej nie przyjął - tłumaczył bramkarz Sportingu.

Na swoich piłkarzy narzekał też trener Manuel Pellegrini. - Jestem zadowolony z trzech punktów i trzech goli, ale nie ze stylu gry. Słabo graliśmy przed przerwą, potem trochę się poprawiliśmy, ale brakowało nam kreatywności - mówił chilijski szkoleniowiec, któremu udało się przetrwać mimo odpadnięcia z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Lyonem.

Madrycka prasa twierdzi, że Pellegrini przetrwał z braku lepszych kandydatów, ale dyrektor Jorge Valdano zapewnia, że w klubie wszyscy są z trenera bardzo zadowoleni. Także dlatego, że odbudował zespół po klęsce z Francuzami.

Za trenerem wstawili się piłkarze - kilka dni temu Cristiano Ronaldo, Raul i Guti poprosili prezesa Florentino Pereza o cierpliwość. Ronaldo miał mu obiecać, że Real zdobędzie w tym sezonie mistrzostwo.

Perez myśli już o letnich transferach. Według "Marki", pierwszy na liście życzeń jest Sergio Aguero z Atletico Madryt. 22-letniego napastnika chciałoby kupić pół Europy z najlepszymi zespołami Premier League na czele, Atletico o transferze nie chce słyszeć. - Sprzedam go za Kakę, Cristiano Ronaldo, Gonzalo Higua~na i trochę gotówki - powiedział Enrique Cerezo, prezes Atlético, gdy usłyszał o rewelacjach prasy.

Obecny sezon jest jednym z najlepszych w historii występów piłkarzy Realu Madryt w lidze hiszpańskiej. Nigdy wcześniej po 27 kolejkach rozgrywek, nie mieli 68 pkt.

Przed rokiem w tej fazie rywalizacji (dziewięć kolejek do końca) Barcelona miała 66 pkt. W niedzielę Katalończycy mogą zrównać się z Realem, o ile wygrają na wyjeździe z broniącym się przed spadkiem Realem Saragossa.

Zespół z Madrytu (rezerwowym bramkarzem jest Jerzy Dudek) ustanowił też inny rekord ektraklasy Hiszpanii. Sobotnia wygrana, w obecności 75 tysięcy kibiców, była ósmym meczem z rzędu, w którym Real strzelał co najmniej trzy bramki (łącznie aż 30). Prawie 60 lat temu, w sezonie 1951/1952, "Królewscy" zanotowali siedem wygranych.

Obrońca Sevilli podda się operacji serca ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.