Wojciech Szczęsny w sierpniu zeszłego roku podjął zaskakującą decyzję o zakończeniu kariery. Niedługo później został jednak zawodnikiem FC Barcelony, kiedy ta poszukiwała bramkarza w miejsce kontuzjowanego Marka-Andre ter Stegena. Polak znakomicie odnalazł się w ekipie wielokrotnego mistrza Hiszpanii. Do tego stopnia, że już kilka miesięcy temu zaczęło się mówić, że 35-latek podpisze nowy kontrakt z Dumą Katalonii.
Kiedy Szczęsny przedłuży kontrakt z Barceloną? Nie ma go w Hiszpanii
Mijają jednak kolejne tygodnie, a Szczęsny wciąż nie złożył żadnego podpisu. Mało tego - 30 czerwca wygasł jego dotychczasowy kontrakt, więc obecnie jest wolnym agentem. Czy to jednak cokolwiek zmienia? Z Hiszpanii dochodzą głosy, że nie. I Polak prędzej czy później oficjalnie zwiąże się na dłużej z ekipą Hansiego Flicka.
ZOBACZ TEŻ: FC Barcelona uruchamia plan B. Oto nowy cel transferowy
A co teraz robi Szczęsny? Jak się okazuje - jest w Polsce. 35-latek wraz z żoną Mariną bawił się wczoraj na koncertach w ramach Open’er Festival, który tradycyjnie odbywa się w Gdyni. Mogliśmy dowiedzieć się tego z Instagrama żony Polaka, która w czwartek obchodziła urodziny. Razem ze Szczęsnym oglądała na przykład występ Tyli, południowoafrykańskiej piosenkarki, znanej z przeboju "Water". Sam Szczęsny bawił się świetnie i oczywiście nie przepuścił okazji, żeby sobie zapalić. Na jednym z filmików Mariny widzimy, jak raczy się cygarem. Możemy się spodziewać, że hiszpańskie media szybko podłapią temat. Nałóg Szczęsnego często bowiem był wspominany w tekstach przez tamtejszych dziennikarzy.
Zanim Wojciech Szczęsny trafił do FC Barcelony, był zawodnikiem Arsenalu, Juventusu, Brentford oraz AS Romy. Ma za sobą też długą karierę w reprezentacji Polski. Z orzełkiem na piersi rozegrał 84 mecze.