• Link został skopiowany

Hiszpański dziennikarz nie wytrzymał. Oto jak zadrwił ze Szczęsnego

Hiszpański dziennikarz Fernando Polo w programie Mundo Deportivo zażartował na temat zachowania Wojciecha Szczęsnego podczas fety FC Barcelony po zdobyciu w sobotę Pucharu Króla.
Wojciech Szczęsny
Fot. REUTERS/Thilo Schmuelgen

"121. minuta, ostatni zryw Realu Madryt, akcja lewą stroną, zagranie z głębi pola za plecy obrońców Barcelony, prosto do rozpędzonego Mbappe. Szczęsny wybiega przed pole karne, pierwszy dopada do piłki i wybija ją w trybuny. W kluczowym momencie zadziałało to, co polski bramkarz w bólach wypracowywał, gdy na początku roku wskakiwał do bramki Barcelony. Gra z tak wysoko ustawionymi obrońcami i konieczność wychodzenia daleko przed bramkę w pierwszych meczach sprawiały mu problemy, a Barcelona płaciła za to czerwonymi kartkami, kraksami, karnymi i traconymi golami. Dość powiedzieć, że ostatnie takie spotkanie Szczęsnego z Mbappe w finale Superpucharu skończyło się faulem Polaka i osłabieniem Barcelony. Ale Flick wtedy nie marudził. Od początku wliczał te błędy w koszty i przygotowywał Szczęsnego na najważniejsze mecze. W sobotę kilkukrotnie mógł pomyśleć: było warto" - pisał Dawid Szymczak, dziennikarz Sport.pl o występie Szczęsnego w sobotnim finale Pucharu Króla.

Zobacz wideo

Dziennikarz żartował z zachowania Wojciecha Szczęsnego podczas fety

Po spotkaniu w szatni FC Barcelony zapanowała oczywiście wielka radość. Również na temat fety debatowali w programie Mundo Deportivo dziennikarze Fernando Polo i Joan Poqui, który prowadziła Laura Aparicio.

- Ktoś też wypił wczoraj wieczorem kilka drinków. W końcu Barcelona zdobyła już 32. Puchar Króla. Hansi Flick powiedział, że pozwolił świętować piłkarzom, ale mają na to tylko w jeden dzień - mówiła Laura Aparicio.

Nagle wtrącił się Fernando Polo. Zdradził on, co podczas świętowania robił były reprezentant Polski - Wojciech Szczęsny. Mianowicie - grał na fortepianie. Dziennikarz zasugerował też, że Polak palił papierosy.

- A tak na marginesie, Szczęsny grał na pianinie podczas świętowania. O tak, był zaskakującym wirtuozem fortepianu. Taki ma wielki talent! Cóż, pomyślałem i nadal wierzę, że z pianina wydobywał się jakiś dym - powiedział z uśmiechem Polo, rozbawiając prowadzącą.

O graniu Szczęsnego na fortepianie pisało też Mundo Deportivo. "Polak sam dał popis swoich umiejętności. - Tym, który wniósł najbardziej zaskakujący akcent na poziomie muzycznym, był 'Tek' Szczęsny. Po tym, jak zadecydował o wyniku meczu dzięki kilku imponującym obronom, Polak zaprezentował wirtuozerię gry na fortepianie, wzbudzając podziw wśród obecnych" - można było przeczytać.

O tym, że Szczęsny potrafi grać na fortepianie, Hiszpanie wiedzieli już od jakiegoś czasu. W październiku zeszłego roku rozpisywało się o tym "Mundo Deportivo" i nazwało nawet jego "ukrytym hobby". - To duże nadużycie, że dobrze gram na pianinie. Ale przywiozę je do Barcelony - mówił wówczas Szczęsny. Innym razem wyznał, że trochę wstydzi się występować publicznie. - Jestem nieśmiały, jeśli o to chodzi. To moje hobby. Lubię to robić w prywatności - mówił - pisał Błażej Winter ze Sport.pl.

Wojciech Szczęsny w tym sezonie zagrał w 26 spotkaniach, wpuścił 26 bramek i 13 razy zachował czyste konto.

Zobacz: Pogratulowali Barcelonie i się zaczęło. "Chcą nas zniszczyć"

FC Barcelona jest liderem La Ligi. Ma 72 punkty, cztery więcej od wicelidera i obrońcy trofeum - Realu Madryt.

Drużyna Hansiego Flicka w środę, 30 kwietnia (godz. 21) zagra w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów z Interem Mediolan. W sobotę, 3 maja (godz. 21) wróci do La Ligi i zmierzy się na wyjeździe z ostatnim zespołem rozgrywek - Realem Valladolid. Relacja na żywo z obu spotkań na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o: