Vinicius Junior to jeden z najlepszych piłkarzy świata. W 2024 był nawet bliski tego, by zdobyć Złotą Piłkę. Wywalczył z Realem Madryt potrójną koronę - mistrzostwo La Liga, Ligi Mistrzów i Superpuchar Hiszpanii, ale ostatecznie w plebiscycie "France Football" nie zwyciężył. Tytuł powędrował w ręce Rodriego z Manchesteru City, co wywołało dość spore kontrowersje. Od kilku tygodni Brazylijczyk nie jest już w takiej formie, jak jeszcze na początku sezonu i nie pomaga już Realowi tak, jakby oczekiwali tego kibice.
Vinicius trafił do madryckiej ekipy w 2018 roku. Był to jego pierwszy transfer w życiu i od razu do Europy. Wcześniej występował w brazylijskim Flamengo. Nie od razu stał się gwiazdą "Królewskich", ale w ostatnich latach zapracował na takie miano.
Okazuje się jednak, że niewiele brakowało, a 24-latek nigdy nie trafiłby do madryckiej drużyny. O szczegółach w rozmowie z "AS" poinformował Andre Cury, znany agent piłkarski, który w przeszłości współpracował m.in. z Ronaldinho, Rivaldo czy Neymarem. Działacz ujawnił, że Vinicius miał trafić do La Liga, ale do odwiecznego rywala Realu. Ba, wszystko było już dogadane.
- Spotkaliśmy się z Viniciusem i jego agentami na jego własne życzenie. Chcieliśmy zakontraktować go, by grał dla FC Barcelony - wyjawił Cury. - Wszystko było już gotowe, brakowało tylko podpisu. Tylko że ostatecznie jego rodzina, a także agenci zmienili zdanie. Zrobili to w niezbyt przejrzysty, ale dobry sposób - dodawał. - Taki jest właśnie futbol - spuentował agent.
Zobacz też: Ależ walka o mistrzostwo! Zostało 5 kolejek, oto tabela Ekstraklasy.
Vinicius ma na koncie 311 meczów w barwach Realu Madryt. W tym czasie zdobył 105 bramek i 79 asyst. Razem z drużyną wywalczył trzy mistrzostwa Hiszpanii czy dwa trofea Ligi Mistrzów. W tym roku drużyna nadal ma szansę wywalczyć choćby jeden puchar. Pozostaje w grze o mistrzostwo La Liga, choć ma cztery punkty straty do Barcelony, a do końca rozgrywek pozostało sześć kolejek. Awansowała też do finału Pucharu Króla, gdzie zmierzy się z piłkarzami Hansiego Flicka.