Robert Lewandowski po zaledwie ośmiu minutach niedzielnego meczu FC Barcelona - Girona mógł zdobyć gola. Reprezentant Polski dostał świetne podanie od Lamine Yamala na 20 metr, wbiegł z piłką w pole karne, ale z 12 metrów mocnym strzałem lewą nogą trafił wprost w bramkarza.
Robert Lewandowski był bardzo krytykowany przez kibiców w mediach społecznościowych za swoją grę w pierwszej połowie.
"Co jeszcze Lewandowski może nam zaoferować na resztę sezonu, czego nie może Ferran Torres? Styl gry Hansiego Flicka jest pełen szybkich ataków. W takim meczu Ferran Torres miałby co najmniej jednego gola i asystę" napisał użytkownik Lumdy.
"Niezależnie od tego, czy Barcelona zdobędzie trofea w tym sezonie, Lewandowski nie znajdzie się w podstawowym składzie w przyszłym roku. Pamiętam mecz z Atletico Madryt, straciliśmy pierwsze miejsce przez jego brak skuteczności. Musimy postawić na Ferrana Torresa" - dodał użytkownik L’internaute 2.0.
"Lewandowski nie jest już tym, kim był wcześniej. Wiek robi swoje, przy długich i głębokich podaniach nie jest w stanie pokonać środkowych obrońców Girony" - przyznał Double S/sport and soccer.
"Lewandowski jest tak powolny, że to aż boli…To nie jego wina. Po prostu fajnie byłoby mieć napastnika, który potrafi biegać" - dodał użytkownik Neal.
Do przerwy FC Barcelona prowadziła z Gironą 1:0. Gola samobójczego zdobył czeski obrońca Ladislav Krejci. Na początku drugiej połowie goście wyrównali. W 62. minucie na 2:1 bramkę zdobył Robert Lewandowski! Polski napastnik świetnie odnalazł się na trzecim metrze i przejął bardzo trudną piłkę. - To jest kosmos, co zrobił - mówili komentatorzy Canal+Sport.
To jednak nie był koniec popisów Lewandowskiego po zmianie stron. W 77. minucie Polak strzałem w długi róg z 10 metrów sfinalizował kontratak. W 86. minucie gola zdobył Ferran Torres i FC Barcelona wygrała 4:1. Było to już dziewiąte z rzędu zwycięstwo w lidze drużyny prowadzonej przez Hansiego Flicka.
Zobacz: Niespodzianka w I lidze. Sześć goli w meczu lidera. To może wstrząsnąć tabelą!
Lewandowski dotychczas w La Lidze zdobył 25 goli i prowadzi wśród najlepszych strzelców. Trzy gole mniej ma wicelider - Kylian Mbappe (Real Madryt).
FC Barcelona z 66 punktami w 29 spotkaniach prowadzi w La Lidze. Ma trzy punkty więcej od wicelidera i obrońcy trofeum - Realu Madryt.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!