"Robert Lewandowski potrzebował zaledwie dziewięciu minut przebywania na boisku w roli rezerwowego, by zdobyć gola i powiększyć przewagę wśród najlepszych strzelców nad Kylianem Mbappe. FC Barcelona - Osasuna 3:0" - relacjonował dziennikarz Sport.pl Paweł Matys.
Poza Lewandowskim świętować mógł także Wojciech Szczęsny, który wciąż pozostaje niepokonany między słupkami katalońskiego klubu. Licznik jego spotkań bez porażki wskazuje już 17 spotkań. W czwartek Polak zagrał ósme ligowe spotkanie dla Barcelony. Bilans? Stuprocentowa skuteczność, osiem wygranych.
Były reprezentant Polski może się pochwalić jeszcze jednym osiągnięciem. Zwrócił na nie uwagę dziennikarz TVP Sport Jan Pęczak. "Wspaniała seria trwa i, jak się okazuje, nie dotyczy jedynie występów w klubie z Katalonii" - napisał.
To będzie główny rywal Kuleszy w wyborach PZPN?! "Nikt nie ma podjazdu"
O jaki wyczyn chodzi? Szczęsny na niwie klubowej nie przegrał niemal od roku. Ostatnią porażkę zanotował bowiem - jeszcze jako bramkarz Juventusu - z Lazio (0:1). W niedzielę stanie przed szansą wyśrubowania tego osiągnięcie. "Wystarczy" wygrać lub zremisować z Gironą.
Łącznie licząc 17 meczów w Barcelonie i ostatnie tygodnie w Juventusie, Szczęsny jest niepokonany w spotkaniach klubowych od 24 spotkań.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!