FC Barcelona pozostaje niepokonana w 2025 roku. I duża w tym zasługa Wojciecha Szczęsnego, który zanotował kilka świetnych interwencji. Niektórzy nazywają go talizmanem, bo od kiedy pojawił się w bramce, to klub nie zaznał smaku porażki. Zdobył już Superpuchar Hiszpanii i wciąż pozostaje w grze o trzy inne trofea. A to nie koniec dobrych wieści. W czwartkowe popołudnie przekazano nowe informacje w sprawie Spotify Camp Nou.
Od początku sezonu 2023/24 Barcelona rozgrywa domowe mecze na Estadi Olimpic Lluis Companys na wzgórzu Montjuic. Drużyna miała wrócić na własny obiekt już w listopadzie 2024, na 125-lecie klubu, ale finalnie planu zrealizować się nie udało. Następnie Katalończycy przedłużali pobyt na wzgórzu Montjuić i karnety kibicom. Równo tydzień temu klub poinformował o rozgrywaniu meczów na obecnym stadionie do końca sezonu 2024/25.
To oznacza, że najwcześniej piłkarzy Barcelony zobaczymy na Camp Nou początku kolejnej kampanii. Choć i to nie jest pewne. Władze klubu chcą jednak zrobić wszystko, by ten scenariusz się ziścił. Nie tak dawno złożyły wniosek do Rady Miejskiej Barcelony o pozwolenie na wydłużenie godzin prac na stadionie. I okazuje się, że organ przystał na prośbę, o czym w czwartek poinformował sam klub.
Teraz prace na Camp Nou będą mogły być wykonywane przez 24 godziny na dobę przez cztery dni w tygodniu. Takie pozwolenie wydano do 7 kwietnia. "Prace będą prowadzone bez przerwy od poniedziałku od godz. 8:00 do piątku do godz. 23:59. Z kolei w soboty będzie obowiązywać rozkład od 10:00 do 20:00" - czytamy.
W ten sposób Barcelona chce zintensyfikować działania na stadionie i przyspieszyć jego remont, by jak najszybciej móc wpuścić tam kibiców. Te kilka dni ciągłej pracy mają w tym pomóc. Czy uda się wyrobić na początek kolejnego sezonu? O tym przekonamy się za kilka miesięcy.
Zobacz też: Trzęsienie ziemi w klubie Ekstraklasy! Trener opuści zespół po sezonie.
Teraz Barcelona, jak i sami piłkarze skupiają się na sportowej rywalizacji, bo już w czwartek 27 marca rozegrają kolejny mecz La Liga. Mowa o przełożonym starciu z Osasuną Pampeluna. Pierwotnie miało odbyć się 8 marca, ale wówczas nagłej śmierci doznał jeden z lekarzy katalońskiego klubu i drużyna poprosiła o zmianę terminu. Jeśli Barcelonie uda się wygrać z Osasuną, wówczas zostanie samodzielnym liderem rozgrywek. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z czwartkowego spotkania na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.