Krzysztof Piątek ostatnio nie ma udanej serii w Turcji. 29-letni napastnik nie zdobył bramki w aż sześciu meczach z rzędu w barwach Basaksehiru. Piątek i tak jednak prowadzi wśród najlepszych strzelców ligi tureckiej - ma 18 bramek, jedną więcej od Nigeryjczyka Victora Osimhena (Galatasaray).
Mimo słabszej formy Piątka, tureckie media wciąż się o nim rozpisują. Teraz mnóstwo mediów cytuje jego słowa w rozmowie z dziennikarzem Mateuszem Święckim w programie Meczyki.pl.
- Była taka sytuacja, że wydaje mi się, że gdybym kontynuował strzelanie goli w moim drugim roku w Milanie, to w Realu Madryt wybieraliby między mną a Joviciem. Wiedziałem, że skauci mnie oglądali, zaciągali o mnie informacje w Milanie. Miałem spotkanie z Leonardo i Paolo Maldinim. Oni mieli do mnie lekkie pretensje, że moi menadżerowie próbują rozmawiać i nakręcać temat Realu Madryt. Uważali, że nie jest to na miejscu, bo gram w wielkim klubie, takim jak Milan. Ja się wybieliłem, bo nawet o tym nie wiedziałem. To było 50 na 50 - ty chcesz, a oni chcą, albo nie chcą - powiedział Piątek z uśmiechem.
"Szokujące oświadczenie Piątka o Realu Madryt" - to tytuł z portalu Gazeteyenigun. "Real Madryt i wyznanie transferowe Krzysztofa Piątka" - to z kolei tytuł artykułu z serwisu Beinsports.
"Piątek powiedział, że Real Madryt śledził go w 2019 roku, ale wycofał się z powodu niepewności i reakcji zarządu Milanu" - dodają dziennikarze.
"Piątek w wywiadzie dla polskiej prasy złożył bardzo ważne oświadczenie dotyczące swojej kariery. Polak stwierdził, że zwrócił na siebie uwagę swoimi udanymi występami w czasie pobytu w Mediolanie i dodał, że gdyby kontynuował strzelanie goli w drugim sezonie, Real Madryt wziąłby jego lub Jovicia" - pisze Nefes.
Zobacz: Szybko poszło! Polski klub już znalazł nowego trenera
"Piątek przyznał się do oferty z Realu. Hiszpański klub podążał za nim, ale wycofał się" - dodaje Cumhuriyet.
Piątek w tym sezonie zagrał w 39 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, zdobył 28 bramek i miał pięć asyst.