Pedri, Gavi, Ronald Araujo i Pau Cubarsi - to zawodnicy, którzy w ostatnich tygodniach przedłużyli kontrakty z Barceloną. Jak poinformował dziennikarz David Bernabeu ze Sport TV, następny w kolejce może być Robert Lewandowski.
I nie chodzi o to, że polski napastnik jest o krok od aktywowania klauzuli przedłużenia umowy do 2026 r. Stanie się tak, jeśli Lewandowski rozegra 55 proc. minut w tym sezonie. Zdaniem Bernabeu Barcelona chce przedłużyć kontrakt Polaka aż do czerwca 2027 r.
Po pierwsze, w klubie są przekonani, że wiek napastnika nie stanowi dla niego przeszkody w osiąganiu dobrych rezultatów. Po drugie, przedłużenie umowy z Lewandowskim miałoby pomóc Barcelonie w kwestiach finansowych.
Wynagrodzenie, które Polak miałby otrzymać za sezon 2025/26, zostałoby podzielone na dwa lata. Przy okazji w nowym kontrakcie Lewandowskiego znalazłoby się sporo bonusów zależnych od wypełnionych celów i rozegranej liczby meczów.
W umowie miałaby zostać zawarta klauzula odejścia zarówno dla klubu jak i zawodnika już latem 2026 r. Zdaniem Bernabeu porozumienie między stronami nie będzie problemem z uwagi na bardzo dobre relacje między Lewandowskim i klubem.
Lewandowski zawodnikiem Barcelony został latem 2022 r., kiedy trafił do niej po ośmiu latach spędzonych w Bayernie Monachium. Od tamtej pory Polak rozegrał w klubie 129 meczów, w których strzelił 91 goli i miał 20 asyst.
W obecnym sezonie La Liga Lewandowski zdobył 20 bramek. Ostatnią z nich Polak zdobył w poniedziałkowy wieczór przeciwko Rayo Vallecano (1:0). Lewandowski jest liderem klasyfikacji najlepszych strzelców z trzema bramkami przewagi nad Kylianem Mbappe.