Robert Lewandowski w wieku niespełna 37 lat dyktuje tempo wyścigu o koronę króla strzelców La Liga z gwiazdorem Realu Madryt Kylianem Mbappe. Polak prowadzi i niewykluczone, że w swoim trzecim sezonie w FC Barcelonie sięgnie po drugi tytuł najskuteczniejszego ligowca.
Jeszcze przed rokiem przyszłość Lewandowskiego była tematem rozmów kibiców FC Barcelony i ekspertów zajmujących się tym klubem. Zastanawiano się, czy piłkarz w tym wieku da jeszcze Katalończyków odpowiednią jakość. Dziś nikt nie ma takich wątpliwości.
Dziennikarz katalońskiego dziennika "Sport" Ivan San Antonio pisze wprost: "Lewandowski nie przechodzi na emeryturę". W swojej piątkowej publikacji zauważa fakt, że od pierwszych dni Polaka w Barcelonie jego wiek był często podnoszonym tematem.
Czytaj: W Anglii przekroczono kolejną granicę. "Obrzydliwe traktowanie"
"Barca nie postawiła wszystkiego na czteroletni kontrakt, nie chowając karty atutowej podczas trzeciego sezonu Polaka w klubie. Zrobiła to za pomocą bardzo sprytnej klauzuli w jego kontrakcie, o której Deco mówił w wywiadzie w tym tygodniu: 'Robert ma kontrakt, ale klub może go rozwiązać, jeśli nie spełni szeregu warunków'" - pisze dziennikarz.
Wiele wskazuje na to, że Polak owe warunki spełni. Jest w znakomitej dyspozycji strzeleckiej. Prowadzi w klasyfikacji La Liga, a w Lidze Mistrzów wyprzedza go tylko Serhou Guirassy z Borussii Dortmund. W 33 meczach tego sezonu Lewandowski strzelił aż 31 goli. To liczby, które trudno deprecjonować.
"Jego drugi rok nie był tak obfity, ponieważ Robert potrzebuje drużyny, która będzie mu towarzyszyć. Nie jest oczywiście Leo Messim, ale nie ma na świecie innego środkowego napastnika, który mógłby zagwarantować tak dużą liczbę bramek. Jeśli wszyscy w drużynie będą dobrze wykonywać swoją pracę, Lewandowski nadal będzie gwarancją, nawet jeśli będzie bliżej czterdziestki niż trzydziestki" - zauważa San Antonio, apelując jasno: "Nie wysyłajcie go na emeryturę tak jak Leo Messiego".
Robert Lewandowski w FC Barcelonie rozegrał do tej pory 128 goli, w których zdobył aż 90 goli. Szansa na kolejne trafienie już 17 lutego w meczu z Rayo Vallecano.