W ostatnich tygodniach doszło do nieoczekiwanego zwrotu w kontekście walki o pozycję numeru jeden w bramce FC Barcelony. Ostatecznie Hansi Flick jasno zadeklarował, że będzie nim Wojciech Szczęsny, który zagrał już sześć spotkań z rzędu w podstawowej jedenastce we wszystkich rozgrywkach. Ostatnie miało miejsce w niedzielę przeciwko Sevilli. Barca wygrała na wyjeździe 4:1.
Jasne postawienie na Wojciecha Szczęsnego kosztem Inakiego Peni przez Hansiego Flicka spowodowało liczne dyskusje wokół przyszłości polskiego bramkarza. Latem podpisał on roczny kontrakt. W środę "Mundo Deportivo" analizowało sytuację kontraktową kadry FC Barcelony. Pod lupę wzięło także Szczęsnego.
"Polski bramkarz, który przybył do klubu w nagłych okolicznościach po kontuzji Ter Stegena. Został podstawowym bramkarzem Barcelony. 34-letni Szczęsny przeszedł na emeryturę, ale telefon z klubu zmusił go do ponownego rozważenia swojej sytuacji. Nie można wykluczyć, że przedłuży kontrakt o kolejny rok, jeśli jego wyniki okażą się dobre" - czytamy w katalońskim dzienniku sportowym.
Po ostatnich występach polskiego bramkarza hiszpańska prasa podkreśla, że Szczęsny cały czas się rozwija i z każdym kolejnym meczem nabiera coraz więcej pewności siebie. "Był kluczowy, gdyż zanotował kilka dobrych interwencji. Powoli zaczyna stawać się talizmanem" - pisał "Sport".
FC Barcelona w następnej 24. kolejce podejmie Rayo Vallecano (17 lutego o godz. 21). Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.