Od kilku dni pod ostrzałem znajduje się Joan Laporta i jego współpracownicy. Wszystko przez to, że Barcelonie nie udało się zarejestrować w rozgrywkach La Liga Daniego Olmo i Pau Victora. Za tego pierwszego klub zapłacił blisko 60 milionów euro. W Barcelonie wciąż liczą na pozytywne rozstrzygnięcie całej sprawy, ale niezależnie od skutków i tak jest ona ogromną kompromitacją obecnego zarządu.
Jednocześnie piłkarze i trenerzy Barcelony starają się - w miarę możliwości - normalnie przygotowywać do kolejnych spotkań. W sobotę 4 stycznia podopieczni Hansiego Flicka zagrają z Barbastro w Pucharze Króla. W tym spotkaniu najpewniej zadebiutuje Wojciech Szczęsny. Hiszpańskie media zauważają, że jest to idealna okazja dla Flicka, żeby dać szansę rzadziej grającym zawodnikom.
Co ciekawe w treningach wciąż mieli brać udział Dani Olmo i Pau Victor, choć na razie wciąż nie udało się ich zarejestrować. Te informacje hiszpańskich mediów potwierdził również Wojciech Szczęsny, który na Instagramie opublikował zdjęcie z treningu, na którym widać Victora. Stało się to trochę przypadkiem - bramkarz chciał się przede wszystkim pochwalić zwycięstwem w grze treningowej z drużyną Roberta Lewandowskiego.
"Zwycięski zespół! Nie martw się Robert, może uda ci się następnym razem" - zaczepił kapitana reprezentacji Polski.
Mecz Barbastro - FC Barcelona w 1/16 finału Pucharu Króla zaplanowano na sobotę 4 stycznia godzinę 19:00. Barcelona jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Już kilka dni później czeka ją pierwszy mecz w Superpucharze Hiszpanii - te rozgrywki od kilku lat odbywają się w Arabii Saudyjskiej. Rywalem Barcelony w półfinale będzie Athletic Bilbao.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!