W Hiszpanii już wydali wyrok ws. Mbappe. Bezlitosne słowa

Coraz gorzej wygląda sytuacja Kyliana Mbappe w Realu Madryt. Wydawało się, że po słabszym początku Francuz z czasem się rozkręci. Tymczasem kibiców "Królewskich" coraz częściej skręca, gdy widzą jego poczynania. Ivan San Antonio z katalońskiego dziennika "Sport" w tekście poświęconym Mbappe nie szczędził mu gorzkich słów. Jego zdaniem transfer do Madrytu dopełnił jedynie tego, co zaczęło się już w PSG.

Sen, który ekspresowo zamienił się w koszmar. Wizja piłkarskiego nieba, która jak dotąd okazuje się być jedynie futbolową fatamorganą. Lub po prostu transferowy niewypał. Dotychczasową przygodę Kyliana Mbappe w Realu Madryt można określać na wiele sposobów, ale żadne z nich nie pasuje do tego, co Francuz mógł sobie wyobrażać, gdy dołączał do "Królewskich". A ostatnie mecze tylko podsyciły cały efekt.

Zobacz wideo Doping? "Nie będę nikogo oskarżał, ale...". Szpilka tłumaczy, jak go wrobiono [Sport.pl Fight]

Rzuty karne symbolem zjazdu Mbappe

Na przestrzeni trzech spotkań Mbappe nie strzelił dwóch rzutów karnych. Bardzo ważnych rzutów karnych, bo mógł doprowadzić do wyrównania zarówno w starciu z Liverpoolem w Lidze Mistrzów (obronił Caohimin Kelleher), jak i w meczu z Athletic Bilbao (lepszy okazał się Julen Agirrezabala). Real obydwa te mecze przegrał (kolejno 0:2 i 1:2), przez co po pierwsze jest w trudnej sytuacji w Lidze Mistrzów, gdzie ma tylko 5 pkt po sześciu meczach, a po drugie zmarnował szansę na doskoczenie do FC Barcelony w La Liga.

Ostre słowa o Mbappe

Na Francuza spadły gromy i nawet piękny gol z Getafe (2:0) niewiele tu zmienia. Ciężkie działa przeciwko Mbappe wytoczył Ivan San Antonio z katalońskiego dziennika "Sport". W felietonie pisze, że Francuz zakpił z całego Paryża, a przecież i tak to nie w klubie zawsze wyglądał najlepiej.

"Kylian mógł śmiać się z Paryża, gdy liczył pieniądze zarobione na przedłużonym kontrakcie, który tak naprawdę załatwiło mu zainteresowanie Realu. Długo ich zwodził, tych biednych, omamionych ludzi. PSG zasadniczo zawsze było kiepskim klubem do podbicia świata, co udowodnił Neymar, za to doskonałą trampoliną do klubów, w których da się to zrobić (Ronaldinho w wieku 19 lat, by daleko nie szukać). Mbappe zresztą zawsze lepiej wyglądał w reprezentacji. Z PSG nie wygrał Ligi Mistrzów i nie potrafił tego zrobić niezależnie czy miał obok siebie Neymara, czy samego Messiego" - pisze kataloński dziennikarz.

Kylian już nie chce być najlepszy? Dziennikarz ostro o Francuzie

San Antonio ocenił, że Mbappe przybył do Realu wręcz za późno. Jako skorupa człowieka, którym był kiedyś. "Kylian przybywa do Realu Madryt w momencie, w którym zostawił za sobą tego młokosa, który wyglądał jak reinkarnacja Ronaldo. Który był predestynowany do bycia następcą Messiego. Brakuje mu Ligi Mistrzów, ale w sumie co go to obchodzi? Real ma ich wiele, a on jest przecież mistrzem świata. Florentino ma już swoją zabawkę, ale wyczerpały się w niej baterie. Nikt nie wie, jak zasilić maszynę, której ambicje przestały istnieć. Może pewnego dnia odzyska chęć bycia najlepszym" - czytamy. 

Więcej o: