Przyszłość Lewandowskiego praktycznie wyjaśniona! Miesiąc i po sprawie

Jakie plany względem Roberta Lewandowskiego ma FC Barcelona? To pytanie zadawaliśmy sobie przed sezonem, zadajemy sobie również teraz. Otóż na ten moment nasz napastnik może spać spokojnie. Jak zapewnia dziennikarz Fabrizio Romano, kataloński klub ma w pełni ufać Polakowi również w kontekście przyszłości. Przyszłości, którą już niedługo Lewandowski może ustabilizować sobie sam.

Choć Robert Lewandowski nie pojawił się na boisku w ligowym meczu Barcelony z Mallorcą (5:1), a jego konkurenci, czyli Ferran Torres i Pau Victor strzelili po golu, nikt nie powinien mieć wątpliwości. Polak jest i będzie kluczową postacią FC Barcelony w tym sezonie, a że usiadł na ławce cóż... każdy musi kiedyś odpocząć. Szczególnie że wcześniej Lewandowski był jedynym piłkarzem "Blaugrany", który wszystkie mecze sezonu rozpoczynał od pierwszej minuty.

Zobacz wideo Doping? "Nie będę nikogo oskarżał, ale...". Szpilka tłumaczy, jak go wrobiono [Sport.pl Fight]

Barcelona poluje na następców dla Lewandowskiego? Romano uspokaja

Pytanie tylko co z przyszłością. Bo choć Polak jest w tym sezonie znów w wielkiej formie, to PESEL-u oszukać się nie da i w przyszłym roku skończy 37 lat. W mediach co rusz pojawiają się doniesienia o potencjalnych transferach napastników do Barcelony. Takich, którzy mieliby w przyszłości zastąpić naszego reprezentanta. W tej roli wymieniano już m.in. Jonathana Davida z Lille czy Viktora Gyokeresa ze Sportingu Lizbona.

Wygląda jednak na to, że Lewandowski jeszcze przez dłuższy czas nie będzie się miał absolutnie czym martwić. Zarówno w kontekście kontraktu, jak i konkurencji. Spec od ruchów transferowych Fabrizio Romano na swoim kanale na Youtube wypowiedział się o sytuacji wielu napastników w Europie, w tym o Lewandowskim. "FC Barcelona jest na ten moment w pełni skoncentrowana na Lewandowskim i nie myśli o innych. Jego kontrakt zostanie przedłużony do 2026 roku" - powiedział Romano.

W styczniu wszystko będzie jasne?

W kontekście kontraktu wiele wskazuje na to, że Barcelona nawet nie będzie musiała sama nic robić. Katalońskie media, w tym m.in. dziennik "Sport" wielokrotnie donosiły, że umowa Lewandowskiego, którą ten podpisał w 2022 roku, została skonstruowana na zasadzie "3+1". Czyli obowiązuje do końca bieżącego sezonu, ale przedłuży się pod jednym warunkiem.

Tym warunkiem jest rozegranie przez Polaka 55% spotkań w bieżącym sezonie (mowa o takich, w których zaczyna w wyjściowym składzie lub gra co najmniej przez 45 minut). Sezon La Liga trwa 38 kolejek, czyli do 55% Lewandowskiemu potrzeba 21 spotkań. Nasz reprezentant już rozegrał ich 16, czyli brakuje już niewiele. Zakładając, że Polak zagrałby we wszystkich następnych pięciu meczach La Liga, 55% osiągnie pod koniec stycznia w starciu domowym z Valencią. O ile zatem nie przydarzy się jakaś poważna kontuzja, Lewandowski może być już spokojny w kontekście następnego sezonu. 

Więcej o: