Mbappe znów zmarnował rzut karny. Tak zareagował trener Realu

Już drugi raz z rzędu Kylian Mbappe zmarnował rzut karny, a jego Real Madryt przegrał z Athletikiem Bilbao. Francuz z pewnością nie ma za sobą najlepszego czasu, a pytania o jego sytuację nie uniknął Carlo Ancelotti. Szkoleniowiec starał się wziąć piłkarza w obronę, ale musiał też przyznać gorzką prawdę.

Real Madryt przegrał z Athletikiem Bilbao 1:2 w meczu czołówki LaLiga. Bramki dla gospodarzy spotkania zdobywali Alex Berenguer i Gorka Guruzeta, a dla drugiej strony odpowiedział Jude Bellingham. Nie najlepszy wieczór zaliczył z kolei Kylian Mbappe, któremu w pierwszej połowie nie uznano gola z powodu spalonego, a w drugiej zmarnował rzut karny. 

Zobacz wideo Rzeźniczak dostał propozycję z Tańca z Gwiazdami! "Nie chcę, żeby żona czuła się niekomfortowo"

Carlo Ancelotti podsumował sytuację Kyliana Mbappe. Gwiazda Realu Madryt znów zepsuła rzut karny

Dla Mbappe był to już drugi zmarnowany rzut karny z rzędu i znów w ważnym momencie meczu. Francuz ostatnio nie trafił przy stanie 0:1 w meczu Ligi Mistrzów z Liverpoolem, a teraz przy takim samym wyniki spudłował w spotkaniu w Bilbao. "Jedenastki" w decydujących fragmentach meczu najwyraźniej nie są ostatnio jego specjalnością, chociaż zawsze były. 

Pytania o tę sytuację oczywiście nie uniknął po meczu Carlo Ancelotti. - Nie rozmawiałem z Kylianem, ale prawdą jest, że to był trudny i wyrównany mecz. Myślę, że w tamtym momencie mogliśmy doprowadzić do remisu i przejąć kontrolę. Ukarały nas małe błędy, a do tej zmarnowaliśmy karnegp - zaczął szkoleniowiec Realu. 

- Nie będę jednak oceniał meczu zawodnika przed pryzmat zmarnowanego karnego. Czasami się trafia, a czasami nie. Oczywiście Kylian jest smutny i rozczarowany, ale trzeba iść dalej  - dodał trener, a zapytany o wykonawców rzutów karnych wskazał, że w kolejce są Vinicius, Mbappe i Jude Bellingham.

Pierwszym wykonawcą jest Vinicius, ale ten pauzuje z powodu kontuzji. Co ciekawe, w meczu z Getafe w poprzedni weekend rzut karny bardzo pewnie strzelił Bellingham, ale już kilka dni później to nie od podszedł do piłki. W zeszłym sezonie numerem jeden do karnych był Rodrygo, a w tym odstawiono go na boczny tor kosztem Mbappe. 

Strata punktów Realu oznacza, że Barcelona ma nad madrytczykami cztery punkty przewagi w tabeli LaLiga, ale zagrała o jedno spotkanie więcej. W następnej kolejce drużyna Carlo Ancelottiego zagra z Gironą, a piłkarzy Hansiego Flicka czeka rywalizacja z Betisem. 

Więcej o: