Wybrali piłkarza roku Barcelony. Lewandowski pominięty

Robert Lewandowski od początku sezonu świetnie spisuje się w FC Barcelonie, dzięki czemu zdobył już kilka cennych nagród indywidualnych. A niedawno poznał werdykt plebiscytu organizowanego przez Stowarzyszenie Zawodników FC Barcelony, zrzeszające byłych graczy tego klubu. Wyróżniono tam po jednej osobie z żeńskiej oraz męskiej pierwszej drużyny. Czy prestiżowa statuetka trafiła w ręce Lewandowskiego?

Robert Lewandowski od początku sezonu strzela gola za golem dla FC Barcelony. I zdążył już zgarnąć kilka statuetek dla najlepszego piłkarza meczu, a także nagrodę dla najlepszego piłkarza La Liga w październiku. W takiej formie musi być brany pod uwagę w różnorakich plebiscytach.

Zobacz wideo Reprezentacja Polski bez Roberta Lewandowskiego? "To już nie jest jego drużyna"

W FC Barcelonie rozdano nagrody. Co z Robertem Lewandowskim?

We wtorek 19 listopada rozdano Barca Players Awards (choć wyniki ogłoszono dopiero w środę). To nagrody przyznawane przez Stowarzyszenie Zawodników FC Barcelony, zrzeszające byłych graczy tego klubu, dla "najczyściej grającego" piłkarza oraz piłkarki.

"Tym wyróżnieniem stowarzyszenie od 2010 roku wyróżnia zawodników pierwszej drużyny, którzy w sezonie wykazują się najczystszą grą na boisku i poza nim. W ten sposób ceni się nie tyle jakość piłkarską, ile ludzką sportowca, jego relacje z kibicami, sędziami, drużynami przeciwnymi i ogólnie środowiskiem. Na koniec sezonu członkowie stowarzyszenia swoimi głosami wybierają laureatów" - czytamy na oficjalnej stronie internetowej klubu.

Robert Lewandowski bez nagrody od Stowarzyszenia Zawodników FC Barcelony

Ta nagroda nie trafiła w ręce Lewandowskiego. Za sezon 2023/24 zdecydowano się uhonorować kogo innego, mianowicie Lamine'a Yamala (a w kobiecym zespole po raz czwarty z rzędu Aitanę Bonmati). "Mimo młodego wieku wykazuje się dużym opanowaniem na boisku, trzyma się z dala od kontrowersji i stał się 'lustrem' dla tysięcy młodych ludzi na całym świecie" - tak uzasadniono ten wybór.

Z pewnością 17-latkowi byłoby trudniej o to wyróżnienie, gdyby nie jego kapitalna postawa na murawie. W poprzednim sezonie jego talent eksplodował, przez co błyskawicznie stał się on jednym z liderów drużyny (siedem goli i dziewięć asyst). Za to więcej spodziewano się wówczas po Lewandowskim, który jak na siebie miał dość rozczarowujący sezon i zdobył "tylko" 26 bramek (plus dziewięć asyst).

Tym razem Polak musiał uznać wyższość Hiszpana, ale jeśli w kolejnych meczach utrzyma niewiarygodną skuteczność, na koniec sezonu może otrzymać wiele cennych nagród. Od początku sezonu w 17 meczach strzelił aż 19 goli i zanotował dwie asysty.

Więcej o: