Od paru lat FC Barcelona zmaga się z problemami finansowymi, co wymusza na niej szukanie okazji na rynku transferowym. A taką jest m.in. pozyskiwanie zawodników, którym kończą się umowy. Tak było m.in. z Ilkayem Guendoganem czy Inigo Martinezem. Niedługo na rynku może pojawić się kolejny piłkarz, który będzie szukał nowego pracodawcy.
Chodzi o Alphonso Daviesa z Bayernu Monachium. Kontrakt Kanadyjczyka z bawarskim klubem wygasa w czerwcu przyszłego roku i ciągle nie widać, żeby miał nagle przedłużyć umowę. Tym samym Davies nie powinien raczej narzekać na brak ofert ze strony innych klubów.
Kataloński "Sport", powołując się na "Bilda", poinformował, że Bayern Monachium postawił Alphonso Daviesowi ultimatum ws. przedłużenia kontraktu. Bawarczycy przedstawili mu ostatnią ofertę przedłużenia umowy, która obejmuje m.in. wzrost jego wynagrodzenia. Bayern zrobił to na prośbę swojego trenera Vincenta Kompany'ego, który ceni Daviesa i zdaje sobie sprawę, jak trudno jest znaleźć na rynku transferowym dobrego lewego obrońcę.
Davies jednak ciągle nie odpowiedział na tę ofertę i niewykluczone, że Bayern całkowicie zerwie z nim negocjacje. Jednak Kanadyjczyk nie będzie na straconej pozycji, gdyż od stycznia będzie mógł negocjować z innymi klubami.
"Kilka tygodni temu kierownictwo sportowe Barcelony skontaktowało się z otoczeniem zawodnika, aby dowiedzieć się, jaka jest jego sytuacja i stało się jasne, że istnieją możliwości jego pozyskania" - informuje "Sport". Z informacji gazety wynika, że Davies życzy sobie 15 milionów euro za podpis i pensji na poziomie 10 milionów euro netto za sezon. Zdaniem "Sportu" takie pieniądze może mu zapłacić na pewno Manchester City, a Real Madryt, który rozmawia z Daviesem od jakiegoś czasu, zbliża się do tych kwot.
Katalończycy zaznaczają, że Barcelona w negocjacjach może wykorzystać dobry okres, który obecnie przechodzi oraz bardzo dobre relacje między Hansim Flickiem a zawodnikiem. Obaj zawodnicy znają się jeszcze z czasów Bayernu Monachium.
"W Barcelonie uważają to za interesującą operację. Wzrośnie rywalizacja na lewym skrzydle, a ze względu na swoją siłę fizyczną Davies może grać na kilku pozycjach. Barcelona rozważa tę opcję, choć jej sytuacja finansowa utrudnia osiągnięcie określonych kwot. Na ten moment wszystko jest otwarte i czekamy na decyzję gracza" - podsumował "Sport".