- Powiedziałem Flickowi, że nawet gdybym był na 100 proc. gotowy, to na jego miejscu bym na siebie nie postawił. Uważam, że to nie jest historia o mnie. Kiedy zespół funkcjonuje i wszystko idzie dobrze, to można tylko zepsuć, robiąc niepotrzebne zmiany. Ego chowam do kieszeni. Wierzę, że w końcu będę tutaj grał, chociaż wolę grać, kiedy jestem w dobrej formie i daję gwarancję, której dzisiaj nie jestem w stanie dać - mówił Wojciech Szczęsny w wywiadzie dla Eleven Sports, który powstał jeszcze przed El Clasico. Na razie Szczęsny przegrywa rywalizację o miejsce w wyjściowym składzie z Inakim Peną.
- Jestem mu bardzo wdzięczny. Od pierwszego dnia, kiedy przybył do Barcelony, traktował mnie z dużym szacunkiem. Bardzo dobrze się dogadujemy i pracujemy ze Szczęsnym - mówił Pena, doceniając rolę, jaką Szczęsny pełni w szatni Barcelony.
- To były trzy tygodnie bardzo ciężkiej pracy fizycznej. Trzeba było trochę popracować, by nadrobić ten czas relaksu. Bardzo dużo pracowałem nad siłą, szybkością. Nie był to dla mnie łatwy proces, szczególnie fizycznie, bo mentalnie byłem przygotowany, by pocierpieć. Jestem coraz bliżej, fizycznie jestem gotowy na 80 proc., co cały czas jest dla mnie za mało. Jakbym miał zagrać w El Clasico, to nogi by mi mogły drżeć ze zmęczenia, ale na pewno nie ze stresu - tłumaczył Szczęsny w wywiadzie dla Canal+ Sport.
Jak wygląda obecna sytuacja Szczęsnego w Barcelonie?
Szerzej o sytuacji Szczęsnego w Barcelonie pisze dziennik "El Pais". Zgodnie z treścią artykułu, Szczęsny pogodził się z byciem rezerwowym w Barcelonie. "Po kontuzji Ter Stegena Barcelona zwróciła się do emerytowanego Szczęsnego. Ale Flick nie zawahał się: nadal wybrałby Penę. Szczęsny to zaakceptował. Pena czuje się ważny, podczas gdy Wojciech Szczęsny ciężko pracuje, by zakwestionować jego miejsce w wyjściowym składzie. Teraz Flick ma do dyspozycji dwóch dobrych bramkarzy" - czytamy w treści artykułu.
"El Pais" zwraca uwagę na to, że zaufanie do piłkarzy jest kluczem w pracy Flicka w Barcelonie. Nie tylko na przykładzie Peny. "Symptom Peny. Zaufanie do zawodników kluczem do sukcesu. Flick przyspieszył prace, by dostosować presję, zawsze pamiętając o zwiększeniu pewności siebie zawodników. Zaufanie do graczy to tylko jeden z kluczy do zarządzania. Nie ma lepszego znaku na pracę Flicka niż Pena" - dodaje dziennik. - Atmosfera w zespole jest kapitalna - wyjaśnił Flick.
Przed listopadową przerwą na mecze reprezentacji Barcelona zagra jeszcze trzy mecze: z Espanyolem (03.11), Crveną Zvezdą (06.11) i Realem Sociedad (10.11). Relacje tekstowe na żywo z meczów Barcelony w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.