Szczęsny ogłasza ws. gry w El Clasico! Bez ogródek

- Jestem święcie przekonany, że będę w tym roku na El Clasico - mówił tuż po ogłoszeniu zakończenia kariery Wojciech Szczęsny. Jednak można powiedzieć, że życie spłatało mu figla i obecnie przygotowuje się do tego spotkania jako zawodnik FC Barcelony. Ale czy będzie mu dane wybiec na boisko? Bramkarz zabrał głos w tej sprawie w rozmowie z Eleven Sport. I wskazał, co zrobiłby na miejscu Hansiego Flicka.

- Jestem święcie przekonany, że będę w tym roku na El Clasico - powiedział kilka tygodni temu Wojciech Szczęsny. Miało to miejsce niedługo po ogłoszeniu przez niego końca kariery, a on sam wtedy widział siebie na meczu w roli kibica. Jednak życie okazało się przewrotne.

Zobacz wideo Wojciech Szczęsny czy Inaki Pena? Kibice wybrali. Deklasacja

Wojciech Szczęsny staje przed szansą na występ w El Clasico. Szczere słowa

Na początku października 34-latek awaryjnie podpisał kontrakt z FC Barceloną. I stało się jasne, że musi odłożyć w czasie kibicowskie plany. - Bilety na El Clasico do najtańszych nie należą, a człowiek na emeryturze musi oszczędzać. Więc jeśli chcę być na tym meczu, a nie chcę płacić za bilet, to transfer do Barcelony - żartobliwie tłumaczył się w rozmowie z Eleven Sports. Ale czy będzie miał okazję zagrać w wielkim hicie?

Od kiedy kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen, miejsce w bramce Katalończyków zajmuje Inaki Pena. I na razie niewiele wskazuje na to, aby oddał je Polakowi. - Hansi Flick powiedział nam, że Pena nie daje powodu, aby go sadzać na ławce. Co powiedział tobie - zagaił dziennikarz Eleven Sports (wywiad miał miejsce jeszcze przed spotkaniami z Sevillą i Bayernem Monachium).

Wojciech Szczęsny powiedział, czy wystawiłby się w El Clasico

Szczęsny odpowiedział szczerze. - Powiedziałem Flickowi, że nawet gdybym był na 100 proc. gotowy, to na jego miejscu bym na siebie nie postawił. Uważam, że to nie jest historia o mnie. Kiedy zespół (prawidłowo - red.) funkcjonuje i wszystko idzie dobrze, to można tylko zepsuć, robiąc niepotrzebne zmiany - oznajmił.

34-latek podkreślił, że najważniejsza jest dla niego drużyna. - Ego chowam do kieszeni. Wierzę, że w końcu będę tutaj grał, chociaż wolę grać, kiedy jestem w dobrej formie i daję gwarancję, której dzisiaj nie jestem w stanie dać. A zespół funkcjonuje dobrze tak, jak jest i to dla mnie najważniejsze - stwierdził. Ale nie uniknął niewygodnego pytania. - Wystawiłbyś siebie w El Clasico - rzucił dziennikarz. - Dzisiaj? Nie - skwitował golkiper.

O tym, czy Wojciech Szczęsny ostatecznie zagra w El Clasico, przekonamy się w sobotę 26 października. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o: