- Nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć, ale planujemy, że (z Sevillą i Bayernem Monachium - red.) zagra Inaki Pena. Jesteśmy też szczęśliwy, że Wojciech Szczęsny jest z nami - ogłosił kilka dni temu Hansi Flick, kończąc domysły na temat obsady bramki FC Barcelony w hitowych spotkaniach.
I faktycznie spotkanie z Sevillą (5:1) Polak przesiedział na ławce rezerwowych. "Tak, Szczęsny jest lepszym bramkarzem niż Pena. Tak, ma znacznie większe doświadczenie. I tak, to on bardziej nadaje się do zastąpienia Marca-Andre ter Stegena w Barcelonie. Ale nie, Flick nie mógł postąpić inaczej niż tylko posadzić go na ławce rezerwowych. Przynajmniej na razie" - pisał Dawid Szymczak ze Sport.pl. Jak więc wygląda sytuacja 34-latka i kiedy należy spodziewać się jego debiutu?
Na te pytania odpowiedział Arnau Blanch, dziennikarz katalońskiego "Diari Ara". Jego zdaniem decyzja o postawieniu na Hiszpana zapadła choćby dlatego, że jest on wychowankiem La Masii. - Pokładano w nim duże nadzieje - wyjaśnił w rozmowie z portalem WP SportoweFakty. Ale powodów jest trochę więcej. - Flick zdecydował, że z Sevillą i Bayernem będzie grał Pena, bo ma za sobą więcej treningów z zespołem, pewną ciągłość. Jest w tym logika - dodał.
Na trochę inny aspekt zwrócił uwagę kataloński dziennikarz Enric Canyellas. - Szkoleniowiec Barcelony wie, że Szczęsny jest gotowy do gry, ale na ten moment uważa, że Pena powinien mieć szansę się pokazać - wytłumaczył. A że na razie Hiszpan nie popełnia kosztownych błędów, to nie ma solidnych podstaw do zmiany.
Kiedy więc można spodziewać się pierwszego występu Polaka? - Myślę, że Szczęsny nie zadebiutuje wcześniej niż po najbliższym El Clasico - stwierdził Blanch. Mecz pomiędzy dwoma gigantami hiszpańskiego futbolu odbędzie się w sobotę 26 października.
Flick jeszcze nie ogłosił, kto stanie między słupkami w tym spotkaniu. Być może najpierw chce przekonać się, jak Pena wypadnie na tle bardziej wymagającego rywala. Na razie 25-latek nie miał wielu szans, by się wykazać, a starcie z Bayernem może potwierdzić obawy części kibiców i ekspertów.
- W zeszłym sezonie podczas przerwy Marc-Andre ter Stegena nie pokazywał odpowiedniej pewności siebie między słupkami. Dlatego mimo jego ostatniej serii występów nie ma takiego absolutnego przekonania ze strony klubu wobec tego zawodnika - przypomniał dziennikarz "Diari Ara".
Środowe spotkanie Ligi Mistrzów może więc sprawić, że Hansi Flick będzie miał ból głowy w kwestii obsady bramki na El Clasico. Początek meczu FC Barcelona - Bayern Monachium o godz. 21:00, relacja tekstowa na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!