Nowa gwiazda Barcelony podsumowała Szczęsnego. Jest jedno "ale"

- Z pewnością wniesie wiele do drużyny - tak o Wojciechu Szczęsnym w wywiadzie dla stacji RAC1 wypowiedział się Marc Casado. Młody piłkarz FC Barcelony z entuzjazmem przyjął transfer doświadczonego polskiego bramkarza. Pytany o nowego kolegę od razu musiał jednak przypomnieć jedną rzecz. Chodzi o drugiego golkipera tej ekipy - Inakiego Penę.

Wojciech Szczęsny od niespełna dwóch tygodni jest piłkarzem FC Barcelony. Po tym, jak poważnej kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen, działaczom katalońskiego klubu udało się go namówić, by wznowił karierę i dołączył do zespołu na zasadzie transferu medycznego. Na razie polski bramkarz intensywnie trenuje, by jak najszybciej być gotowym na debiut. Z jego przybycia zadowoleni są także sami zawodnicy katalońskiego klubu.

Zobacz wideo Objawienie meczu Polska - Portugalia. Zieliński pod wrażeniem. „Mogę dać więcej"

Tak Marc Casado podsumował transfer Szczęsnego. Jedno "ale"

W rozmowie dla katalońskiej stacji radiowej RAC1 o transfer Polaka pytany był młody pomocnik FC Barcelony Marc Casado. - Jesteśmy szczęśliwi, to doświadczony zawodnik, który z pewnością wniesie wiele do drużyny, ale szanujemy też Inakiego Penę, który zachował czyste konto w czterech meczach - stwierdził.

W ten sposób 21-latek zasugerował, że Szczęsny wcale nie ma gwarancji miejsca w wyjściowej jedenastce. O tym samym mówił także trener FC Barcelony, Hansi Flick. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że mamy w składzie takiego piłkarza, jak Pena. Uważam, że Szczęsny bardzo mu pomoże. My też będziemy mieć więcej opcji na tej pozycji. Za to właśnie chciałbym podziękować klubowi - stwierdził.

Szczęsny musi walczyć o skład. Kiedy debiut w FC Barcelonie?

Pena na zero z tyłu zagrał w drugiej połowie z Villarrealem, a także w starciach z Getafe, Young Boys Berno i Deportivo Alaves. W meczu z Osasuną Pampeluna puścił natomiast aż cztery bramki (2:4). Wcześniej Flick sugerował jednak, że Szczęsny dostanie szansę na debiut po przerwie na mecze reprezentacyjne. Najbliższa okazja nadarzy się 20 października przeciwko Sevilli. Później Barcelonę czekają arcyważne mecze z Bayernem Monachium i Realem Madryt.

Jak na razie FC Barcelona mimo kłopotów z obsadą bramki spisuje się znakomicie. W lidze poniosła tylko jedną porażkę i z przewagą trzech punktów nad Realem Madryt prowadzi w tabeli LaLiga. - Na boisku i poza nim panuje niesamowita atmosfera. Zespół ma bardzo dobre pomysły, a to, w połączeniu z intensywnością, jaką wkładamy, pomaga nam dobrze się bawić i osiągać dobre wyniki - podsumował Casado.

Więcej o: