Raul to bez wątpienia jedna z największych legend Realu Madryt. Do dziś pozostaje rekordzistą pod względem liczby rozegranych meczów dla tego klubu, a było ich a 741. Do tego może pochwalić aż 323 bramkami, trzema pucharami Ligi Mistrzów i sześcioma tytułami mistrza kraju. Mimo olbrzymich zasług Raul w 2010 r. musiał opuścić drużynę i przeniósł się do Schalke. Wśród wielu kibiców podejście działaczy Realu wzbudziło wtedy niesmak. Zdaniem "Marki" w najbliższym czasie współpraca na linii Real - Raul znów może się zakończyć.
Były napastnik karierę zakończył w 2015 r. Niedługo później rozpoczął pracę trenera. W 2018 r. trafił do akademii Realu Madryt, gdzie trenował zespoły juniorskie. W końcu po roku objął drużynę rezerw RM Castilla, występującą obecnie w trzeciej lidze. W sezonie 2019/20 zdobył z nią młodzieżową Ligę Mistrzów. Po sześciu latach ma jednak stracić stanowisko.
Jak poinformowała "Marca", Raul rozstanie się z drużyną pod koniec tego sezonu. Decyzja w tej sprawie została już podjęta w klubowych gabinetach. Na jego miejsce wskazano nawet następcę. Ma nim być inna była gwiazda Realu - Alvaro Arbeloa, który obecnie prowadzi drużynę do lat 19.
Nie oznacza to jednak, że Raul całkiem opuści Real Madryt. Działacze zamierzają kontynuować z nim współpracę. Miałby jednak otrzymać inną rolę. Według "Marki" rozważane są dwie opcje. Pierwsza zakłada, że dołączy do sztabu trenerskiego Carlo Ancelottiego jasko asystent. Druga - że otrzyma odpowiedzialne stanowisko w akademii. Wówczas znalazłby się z dala od boisk, a raczej za biurkiem i współpracowałby z Santiago Solari i Manu Fernandezem.
Z informacji dziennika wynika, że Raul regularnie dostawał oferty z innych drużyn nawet z elity. Praca w Realu jest jednak dla niego bardzo satysfakcjonująca i na razie nie zamierza z niej rezygnować. Na ten moment RM Castilla pod jego wodzą zajmuje 17. miejsce w tabeli swojej ligi.