Robert Lewandowski praktycznie w pojedynkę rozstrzygnął starcie z Deportivo Alaves. Już w 7. minucie wpisał się na listę strzelców po kapitalnym podaniu Raphinhy. W 22. minucie doszło do "powtórki z rozrywki". Ale na dwóch trafieniach Polak zatrzymywać się nie zamierzał i skompletował hat-tricka. Dokonał tego w 32. minucie. Był to jego pierwszy hat-trick w tym sezonie, a trzeci dla FC Barcelony. I więcej goli już nie padło dla żadnej z drużyn. Tak więc Katalończycy wygrali 3:0.
Wielu ekspertów sugerowało, że 36-latek powinien już zakończyć karierę. Ostatnie sezony nie były dla niego najlepsze i spisywał się nieco poniżej oczekiwań. Przyjście Hansiego Flicka do Barcelony odmieniło jego sytuację. I to na plus. W końcu zdobył już dziewięć bramek w zaledwie 10 spotkaniach. I z pewnością jeszcze niejedno trafienie dołoży, zarówno w tym sezonie, jak i w kolejnych. A jeśli będzie nadal spisywał się tak dobrze, to już wkrótce może wkroczyć na szczyt jednej ze statystyk.
Mowa o liczbie bramek zdobytych przez piłkarzy po 30. roku życia w TOP5 lig. Jak podaje Szymon Janczyk z weszlo.com, obecnie Polak znajduje się na trzeciej lokacie. Na koncie ma 184 gole. Przed nim są jedynie Zlatan Ibrahimović - 191 trafień - oraz Cristiano Ronaldo - 207 bramek.
Wyprzedzenie Szweda wydaje się jedynie kwestią czasu. Kto wie, patrząc na formę Lewandowskiego, może dojść do tego jeszcze w tym roku. Z Portugalczykiem może być nieco trudniej, ale i tak jego osiągnięcie wydaje się w zasięgu piłkarza Barcelony. Tym bardziej że zarówno Ibrahimović, jak i Ronaldo rekordu już nie śrubują - pierwszy z nich zakończył karierę, drugi gra dla klubu z Arabii Saudyjskiej, a tamtejsza liga do TOP5 zdecydowanie się nie zalicza. "Są szanse, że w tym sezonie Robert Lewandowski odblokuje kolejny poziom legendarnej kariery" - podsumował dziennikarz na X.
Kolejną szansę na zdobycie gola w barwach Barcelony Lewandowski będzie miał już 20 października. Wówczas zmierzy się z Sevillą w La Liga. Niewykluczone, że wtedy po tej samej stronie boiska zobaczymy dwóch Polaków. Eksperci donoszą, że tego dnia dojdzie do debiutu Wojciecha Szczęsnego, który przyszedł do Barcelony jako transfer medyczny za Marca-Andre ter Stegena.
Wcześniej jednak Lewandowski będzie miał dwie okazje, by strzelić gole dla reprezentacji Polski. Mowa o meczach Ligi Narodów. Te zaplanowano na 12 i 15 października. Polacy zmierzą się kolejno z Portugalią i Chorwacją.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!