Wojciech Szczęsny zdecydował się przerwać piłkarską emeryturę po 36 dniach. Wszystko po to, by pomóc Barcelonie, która musiała szukać nowego bramkarza po poważnej kontuzji, jakiej doznał Marc-Andre ter Stegen w meczu Barcelony z Villarrealem (5:1). W związku z tym, że Niemiec prawdopodobnie już nie zagra w tym sezonie, to Szczęsny podpisał roczny kontrakt z Barceloną. Polak będzie już do dyspozycji Hansiego Flicka na najbliższe spotkania.
- Ta kontuzja Marca dzieje się dwa tygodnie wcześniej, jest otwarty rynek i ja już tu nie trafiam. Dzieje się dwa tygodnie później i ja też tu nie trafiam, bo już jest za późno i ja bym się nie podniósł z sofy. Ja jeszcze miałem taki ostatni dzwonek do tego, że jeszcze jestem w stanie się przygotować do gry na wysokim poziomie. W życiu staram się nie wierzyć w przeznaczenie i myśleć, że coś jest zapisane w gwiazdach. Ale to, ile rzeczy musiało się zgrać, żeby doszło to do skutku. Wierzę, że to gdzieś musiało być zapisane - mówił Szczęsny w rozmowie z Foot Truckiem, ujawniając kulisy powrotu do gry.
Najbardziej prawdopodobną datą debiutu Szczęsnego w barwach Barcelony wydaje się być 20 października, kiedy to Barcelona zagra z Sevillą tuż po zakończonej przerwie na zgrupowania i mecze reprezentacji.
Hiszpański dziennik "Mundo Deportivo" zwrócił uwagę na jedno z zainteresowań Szczęsnego, o którym kibice Barcelony mogli się dowiedzieć po specjalnym nagraniu, które znalazło się na koncie Barcelony w mediach społecznościowych. Chodzi o grę na pianinie. - To duże nadużycie, że dobrze gram na pianinie. Ale przywiozę je do Barcelony. Najlepiej jestem w stanie zagrać piosenkę "Glimpse of us" Jojiego - mówił Szczęsny na nagraniu.
"Ukryte hobby Szczęsnego: będziesz zaskoczony. Poza boiskiem Polak jest zapalonym pianistą. Już zapowiedział, że przywiezie do Barcelony swoje pianino. Dla Szczęsnego gra na pianinie jest czymś, co go relaksuje" - pisze "Mundo Deportivo".
Szczęsny opowiadał w jednym z wywiadów, że zaczął grać na pianinie, by zaimponować swojej przyszłej żonie Marinie Łuczenko-Szczęsnej. - To była praca domowa. Wróciłem do domu, usiadłem i zagrałem to, co akurat było na pięciolinii. Dwa miesiące temu odkryłem w sobie nową pasję, a że ostatnio mam wiele wolnego czasu, więc postanowiłem nauczyć się grać na fortepianie. Wolę grać na fortepianie niż w kasynie - mówił Szczęsny w 2013 r. w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", gdy był jeszcze bramkarzem Arsenalu.
Popisy Szczęsnego na fortepianie można było zobaczyć już w 2014 r. na kanale YouTube "Łączy nas piłka".